1. Pracuje codziennie po godzinach, a mu nie płace.
2. Lubi swoją prace i wręcz błaga mnie o nadgodziny, a jest tak uparty, że nie potrafię mu odmówić bo umie być przekonywujący, a jeśli już mu odmówię to tak długo " burczy", aż mu nie ulegnę.
3. Bierze każdą robotę, jest mu obojętne co mu zlecę nigdy nie wybrzydza.
4. Nie przynosi mi L4, pracuje w święta i nie święta. Od 21 lat nie miał wolnego!!!
5. Poradzi sobie z każdym nawet najtrudniejszym zadaniem.
6. Długo jeszcze by wymieniać jego zalety...... jako pracownika.
W końcu poczułam kilka dni temu, że kiepski ze mnie szef nie zauważyłam nawet, że moja firma mocno podupadła. Ostanimi czasy Żołądkowi zachciało się władzy i powoli zaczął zarządzać moją firmą straciłam nad nim kontrole bo robił co chciał i kiedy chciał wykluczając mnie całkowicie z zarządu. Maczał w tym palce niejaki Cukier - straszna szuja ale potrafi być taki słodki, że nawet najlepszego pracownika sprowadzi na manowce. Jeszcze kilka miesięcy i puścili by mnie z torbami długi firmy dochodziły nawet do 35 kilogramów. Wiedziałam, że jest z nim już bardzo źle pracoholizm go zżerał ale jakoś udało mi się namówić go na leczenie choć nie było łatwo bo manipulant Cukier mocno go już od siebie uzależnił to istny diabeł w kryształkach ale jest cwany to prawdziwy kameleon współpracuje nawet z niektórymi Sokami ale jak wiemy z telewizji nie z Sokami Fortuny, więc jest jakaś nadzieja!!!!! Powiedziałam mu że jak to zgłoszę założą mu opaskę co najmniej na 5 lat, przestraszył się i wybrał leczenie.
Od kilku dni jest na odwyku, czuje się dobrze, ale dopiero dzisiaj nastąpił przełom wykonał tylko 3 zadania i co było dla mnie szokujące nie żądał nadgodzin co mu się nigdy wcześniej nie zdarzało. Ma teraz nawet czas na nowe hobby zgłębia sumiennie tajniki zdrowego odżywiania;*
fatisgone
18 kwietnia 2010, 20:58:)usmialam sie:)swietny tekst:)
werka23
17 kwietnia 2010, 10:33twoje opowieści są super!;)
braks855
16 kwietnia 2010, 18:55no ja tez nie cierpilam wpody teraz tez nie lubie ale juz mnie nie cofa a co do soku to wlasnie z tymbarku polubilam:)
grubcia1980
16 kwietnia 2010, 11:20Świetny tekst. Aż buzia sama się uśmiecha :) Pozdrawiam
haanyz
16 kwietnia 2010, 03:40hihihi;-000)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Iwiko
16 kwietnia 2010, 01:24Monteki, kapitalny tekst! Po porostu rewelacja :) Musisz to opublikować. Powodzenia w doprowadzaniu swojej firmy na dobre tory