dziś czas na @, ochota na słodycze maksymalna no i ...musiałam! :( kupiłam sobie batoniki Kinder i znadłam ze 4. Ale nie ma co ubolewać, po prostu nie dałabym rady inaczej.
Moje menu:
6:00 - kromka chleba z almette ogórkowym
9:00 - makaron spaghetti z sosem pomidorowo-marchewkowym (mały słoiczek - sos własnorobny)
12:00 - activia, jabłko
((( 13:30 - 4 batoniki Kinder (te małe)))
15:00 - zupa krem z kalarepki z przepisu z Vitalii, mmm, pychota! + groszek ptysiowy
17:00 - rybka na parze z małą ilością ziemniaczków
na jutro chyba ugotuję risotto, albo makaron ze szpinakiem, hmmm, nie chce mi się stać przy garach. stresuję się - jutro konkurs, a ja nadal nie poświęciłam za dużo czasu na naukę. rozwiązuję testy i popełniam dużo błędów-boję się porażki, a wiem, że takowa będzie. :(
lachnaa
23 października 2013, 19:274 kinderki to na prawdę malo ! A menu idealne ;)