Mi się chce schudnąć, ale samo 'chcieć' nie wystarczy!
Ciężko. Dziś ćwiczeń brak, po wczorajszym fitballu z piłką po prostu nie mogę chodzić! Niewiarygodne, jaki wycisk! Ale czułam się później znakomicie. Dzisiaj w związku z tym ćwiczeń brak. I nie dotrzymałam diety, jestem zła na siebie. No cóż. Gorsze dni się zdarzają. Jutro na pewno ćwiczę. Muszę pilnować tego minimum 3x/tydzień. Zastanawiam się nad powrotem do Mel B na brzuch, w sumie ładnie mi ubywało po niej z talii, ale nie wiem,czy to dzięki diecie, czy dzięki niej ;) Znudziła mi się trochę i chciałam odczekać, aby do niej wrócić. Chyba jeszcze nie teraz...
W szkole rzeź nr. 2. Na dworcu gnoje mieli jeszcze wywieszony wakacyjny rozkład, przez co biegłam na pociąg jak szalona, wbiegłam na peron, a tam "dryyyn" -sygnał odjazdu. Biegnę ile sił (moja kondycja jest lepsza :D ) i wbiegłam w ostatniej sekundzie, od razu za mną zamknęły się drzwi. Odjazd był 12:16, a nie 12:20, jak w wakacje. Wrrrrrrrrrrr...
Kupiłam farbę do włosów, a miałam nie farbować. Jednak moje wypłowiałe, blondorudawe włosy mnie denerwują. Kupiłam OLIA? Garniera - beżowy ciemny blond. Pod koniec tygodnia zdam relację ;)
chyba jutro muszę się zważyć. powinnam kontrolować wagę.
unikatowa
4 września 2013, 19:39dla mnie ostatni tydzień był okropny takze znam ten ból ;) a co do odchudzania to gdby nie lenistwo wszystko było by łatwiejsze ; ) ale damy radę ; )
Wyrzyk
3 września 2013, 23:33No ćwiczenia 3 x w tyg to podstawa. Jak nie masz pomysłu na ćwiczeń to zapraszam do siebie. Będą efekty i jest ciekawie. Co do mel b i diety to na pewno zasługa tego i tego. Spadki mamy wtedy kiey wszystko ładnie połączymy. Pozdrawiam :D
Leyla1203
3 września 2013, 22:08Za mną też kilka gorszych dni, ale trzeba wziąć się w garść i do roboty :D Powodzenia!