wrócił 1kg, nie ma tragedii, tylko ta 7 z przodu znów mnie nawiedziła.
od jutra znów biorę się do roboty!
przytargałam do pokoju orbiterek, potykam się o niego przy każdym wejściu do pokoju, przypomina mi to o ćwiczeniach ; ) więc idę zaraz na zieloną herbatkę + film, a od jutra start. cel - 65kg do 22 września.( wesele! )
5kg w 25 dni? wykonalne, czy nie bardzo? mam nadzieję, że dam radę
NO I MAM NOWINĘ!
zakupiłam sukienkę na weselicho, zgadnijcie jaki rozmiar?
ha! 36 jak z bicza strzelił! mało tego! weszłam w 34, ale wiadomo, jak to na weselu, lepiej kupić luźniejszą ;) jestem zadowolona, kupiłam sobie jeszcze sweterek w rozm. M i spodnie, takie luźniejsze do biegania i jeszcze jedną sukienkę, taką zwiewną. Nie wierzę. Nie pomyślałabym nigdy, że będę śmigać w sukienkach i nie będę się wstydziła pokazywać nóg. Czuję się tak dobrze... Ale jeszcze przede mną sporo!
Oto jedna z sukienek; co o niej myślicie? ( to nie ta na wesele )
jutro w planach basen, orbiterek i malowanie płotu : )
trzymajcie się! :)
Martusia67
2 września 2012, 14:34o jaaaakaaa piękna sukieneczka !!!! cudowna;):) i tak właśnie ten kolor jest taki ładny
niki0605
28 sierpnia 2012, 00:34jak dla mnie nawet ładna , chociaż te kwiatki mogłyby być innego koloru ; ) moja kumpela ma taką z mniejszymi kwiatkami i są różowo-fioletowo-czarne ; d