Cudownie.
Obym wytrwała. Dziś jestem chora, od wczoraj mam bóle brzucha, prawdopodobnie to efekt uboczny mojego antybiotyku, ale dziś ostatnia tabletka, następna w przyszłym tygodniu, więc dam radę. Tylko nie wiem,jak z ćwiczeniami dziś. Na basen nie dam rady, na rower chyba też nie :< Pozostało mi dietować i modlić się, żeby nic nie przybyło.
Dziś śniadanie:
activia naturalna z płatkami (250 kcal)
2 śniadanie: jeden pasztecik z kapustą i grzybami ( 48kcal )
W międzyczasie 5 malinek z ogródka mmmniam :) ( ok. 10kcal )
Obiad : kawałek karkówki z kurkami + pasztecik ( ok. 400 kcal )
Podwieczorek: lizak chupa chups ( 44kcal )
Oby nie za wiele później...
P.S.
byłam na parę minut na rowerze, więc jakiś tam ruch był :)
DO ROZSTANIA SIĘ Z NADWAGĄ POZOSTAŁO 0.28 KG !
Whispers
16 sierpnia 2012, 14:09Czy activia Ci w czyms pomaga, kochana?