Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Weny do pisania i na V. nie ma- brak czasu


Halo!
Żyję i jakoś się mam. Nie ma jakoś wspaniale, bo coś schudnąć nie jest mi dane, ale najważniejsze, że się nie poddaję i staram się jeść w miarę odpowiednio, chociaż przy tej mojej wakacyjnej pracy to góra wpadają 3 posiłki dziennie jak nie 2. Niestety praca w kawiarni, więc no prawie cały dzień zajęty. Czasami się skubnie jakiegoś owoca w pracy, bądź no muszę przyznać loda :P
Ale w sumie nie ma co się za bardzo przejmować, bo z rana trening godzinny zawsze zrobię, potem w sumie do 22-23 na nogach ciągle :)
Ale z wagi niestety nie spada ;| co mnie dość martwi...i przygnębia, bo w sumie czasami aż zapał tracę do dalszych ćwiczeń, ale nie rezygnuję z nich, a w sumie nie umiem zrezygnować, Chyba jestem już od nich uzależniona ^^
Nie ma co się podlamywać, cza dalej walczyć.

Dzisiaj po 7 wstałam killera zrobiłam. Śniadanie szklanka mleka 1,5 % i bułka pełnoziarnista z jabłkiem.
Niebawem trza pomyśleć nad II śniadaniem (albo w sumie obiadem), bo na 12 do pracy :)

Miłego dnia życzę! 

Pozdrowienia z Niemcowni ^^

  • fitnessmania

    fitnessmania

    19 marca 2017, 11:38

    Musze się pochwalić, udało mi się w końcu schudnąć parę kilo, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, poszukajcie sobie w google - jak pozbyć się tłuszczu sposób xxally

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.