Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wstawać, szkoda dnia!


No dobry wszystkim!
U mnie ok, praca się kręci^^ Wybryki z soboty się nie zdarzają jak narazie, ale z dziewczynami czekamy już na weekend! Chyba się wkręciłyśmy:D
Poniedziałek miałam wolne z racji tego, że jeden z szefów wyjechał z szefową na 3 dni,  no i nie chciał, żeby drugi miał nerwy z powodu niewiedzy dziewczyn, które są. Jeszcze nie do końca wszystko ogarniają. Jeronie! Zdaję sobie z tego sprawę jaka ja tu jestem ważna! Świetne uczucie:)
Wczoraj długi dzień, na przerwie postanowiłam zamiast do mieszkania iść zamulać, poszłam do parku, który znajduje się 3min od kawiarni. To miasteczko jest takie klimatyczne, że szok. A do tego duuuużo zieleni!
Wstałam już, wykąpałam się no i w sumie tak myślę nad basenem. Chociaż coś pogoda nie teges. No ale do pracy dopiero na 13, więc trzeba korzystać z poranka ^^
Kurdeee!! Każdy mi mówi, że fajne mam nogi! Coś w tym musi być! Ale to znowu mi robi w głowie coś takiego, że mam niekształtną figurę, bo niby ładne nogi, ale brzuch i boki wielkie, a do tego jeszcze piersi ogromne! Ech te kompleksy!
Co do kolesia co ostatnio to o nim pisałam. Ostatnio w mój wolny dzień w pon, szef pyta co robi i czy mam spass na wino;D Z racji tego, że ja to ja to nie odmówiłam! Poszłam na lampki dwie no (oczywiście szef też pije, jak to oni wszyscy mimo pracy) i rozmawiamy, a tu nagle temat tego chopa! No i oczywiście ja jak to ja obojętna, że dobrze, że im się udało (w sumie to racja, no po co ma na mnie czekać skoro nie wiadomo co to i jak to ze mną), a on, że fajny mega chłopak jak o poznał, gdzie on zawsze na pochodzenie patrzy. I coś w tym momencie się w głowie poprzewracało. Zdałam sobie sprawę z tego, że za bardzo na opinię innych patrzę. Polubiłam go i niby się spotykaliśmy, ale miałam stracha w tamtym roku co szefowie o nim powiedzą. Nooo...głupia ja! Ale już po butach. Ponownie coś musiałam zwalić;p no życie się nie kończy:D Jak nie ten to następny!

***
Niektóre z moich jedzonek:





Miłego dnia wam życzę ;);**
Jason Mraz- I'm Yours   tak na początek dnia :)



  • Julia551

    Julia551

    11 lipca 2012, 14:14

    No jedzonko masz pyszne:)Ja to mam nogi grube a brzuch szczupły:)-a jak mówią,że fajne to muszą być fajne:)

  • milenka00

    milenka00

    11 lipca 2012, 11:13

    Apetycznie wygląda to jedzonko ;) A z facetami to masz rację! Jak nie ten to inny ;) Nie ma co roztrząsać - trzeba pruć do przodu i się nie oglądać się. 3mam kciuki!

  • Narjis

    Narjis

    11 lipca 2012, 10:53

    Z nogami cię rozumiem ;P Mnie się wydaje, że nogi mam jak patyki, a bęben jak wieloryb :P No ale atuty podkreślamy, a nad tym, czego nie lubimy pracujemy ;D Już ci mówiłam, powiem jeszcze raz - fajne masz tam szefostwo ;D Sama bym tak chciała ;)

  • CzarneSloneczko

    CzarneSloneczko

    11 lipca 2012, 10:44

    ha ja też rano wstałam jakoś 7.40 na nogi i ćwiczenia ;p u mnie pogoda też nie za ciekawa i to mnie boli bo chciałam do lumpa jechać rowerem ;d no no żarcie wygląda wyśmienicie:)))

  • mikelka

    mikelka

    11 lipca 2012, 08:06

    hej ! ja juz dawno na nogach po biegach ..pozniej fitnesik ! :).Wiesz to jest tak ..kazda z nas ma plusy i minusy .plusy trzeba pokazywac a te( jak ja to mowie )minusy maskowac ;) jedzonko fajne a muzyczka moj klimat ,milego ..:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.