Cześć kochani :)
Dawno tak nie pisałam miałam zamknięty pamiętnik i był dostępny tylko dla mnie :P
Zamknęłam bo nie miałam czasu za bardzo żeby zaglądać do Was a też dziwnie mi było tu pisać i nic u Was się nie odezwać :P
Dlatego zamknęłam bo chciałam robić wpisy dla samej siebie
zwłaszcza jeśli chodzi o treningi :P
Co u mnie ? Ogólnie w porządku ćwiczę jednak z dietą zaczęło być gorzej i jak zazwyczaj miałam na tyle silna wole żeby powiedzieć stop tak straciłam tę motywacje i niestety coraz częściej sięgam po słodycze :|
Teraz mój Piotr ma urlop do poniedziałku ale myślę że od poniedziałku
już wrócę psychicznie dobrze nastawiona do diety :)
Wydaje mi się że przyda mi się ta przerwa taka :)
Teraz zwiększę trochę aeroby i może nie będzie najgorzej :)
Jakiś czas temu robiłam a6w ale ten 49dniowy cykl
pochwale się efektami które trochę marnuje przez słodycze ale odbije se to
bo wiem że to zrobię :)
A więc to focie jak zaczęłam w połowie i po skończeniu :)
I relacja z treningu z diety nie bo zrobiłam sobie od niej urlop :PDawno tak nie pisałam miałam zamknięty pamiętnik i był dostępny tylko dla mnie :P
Zamknęłam bo nie miałam czasu za bardzo żeby zaglądać do Was a też dziwnie mi było tu pisać i nic u Was się nie odezwać :P
Dlatego zamknęłam bo chciałam robić wpisy dla samej siebie
zwłaszcza jeśli chodzi o treningi :P
Co u mnie ? Ogólnie w porządku ćwiczę jednak z dietą zaczęło być gorzej i jak zazwyczaj miałam na tyle silna wole żeby powiedzieć stop tak straciłam tę motywacje i niestety coraz częściej sięgam po słodycze :|
Teraz mój Piotr ma urlop do poniedziałku ale myślę że od poniedziałku
już wrócę psychicznie dobrze nastawiona do diety :)
Wydaje mi się że przyda mi się ta przerwa taka :)
Teraz zwiększę trochę aeroby i może nie będzie najgorzej :)
Jakiś czas temu robiłam a6w ale ten 49dniowy cykl
pochwale się efektami które trochę marnuje przez słodycze ale odbije se to
bo wiem że to zrobię :)
A więc to focie jak zaczęłam w połowie i po skończeniu :)
Menu dzień : 37/90 - 10.04.12
Uwagi o treningu :
Plecy góra :
1. Podciąganie końca sztangi w opadzie podniosłam obciążenie o 0,5kg bo przy ostatnim treningu ciężko mi było podnieść 18 kg dziś jednak mogłam więcej dołożyć niż 0,5kg.
2. Podciąganie sztangi w leżeniu na ławeczce poziomej (nachwyt) podniosłam obciążenie o 2 kg od ostatniego treningu.
3. Wiosłowanie sztangą podchwytem podniosłam obciążenie o 2kg ina następny raz też podniosę coś.
4. Podciąganie sztangielki w opadzie już któryś trening ćwiczę z 4,5kg sztangielka i boje się podnieść bo nie wiem czy dam rade gdyż teraz przy trzeciej serii robię to ledwo.
5.Szrugsy ze sztangą z przodu zmieniłam sztangielki na sztangę.
Brzuch :
ogółem żadnych uwag po za tym że nie lubię ćwiczyć skręty tułowia bo aż mi nie dobrze od tego kręcenia się w czasie ćwiczenia :P
Trening - plecy(góra), brzuch,aeroby 115 min | |
*10min rozgrzewka (rowerek stacjonarny) *25 min - Plecy 1. Podciąganie końca sztangi w opadzie 3 x 20 2. Podciąganie sztangi w leżeniu na ławeczce poziomej (nachwyt) 4 x 15 3. Wiosłowanie sztangą podchwytem 3 x 15 4. Podciąganie sztangielki w opadzie 3 x 25 5.Szrugsy ze sztangą z przodu 4 x 25 *15 min - Brzuch 1. Spięcia w leżeniu 2 x 30 2. Podciąganie nóg leżąc na ławce 2 x 15 3. Spięcia boczne w leżeniu 2 x 30 4. Skręty tułowia ze sztangielką 1 x 100 * 60 min rowerek stacjonarny *5 min rozciąganie | 3 x 18,5kg 4 x 12kg 3 x 9kg 3 x po 4,5kg 4 x 9kg 1 x 4,5kg |
Uwagi o treningu :
Plecy góra :
1. Podciąganie końca sztangi w opadzie podniosłam obciążenie o 0,5kg bo przy ostatnim treningu ciężko mi było podnieść 18 kg dziś jednak mogłam więcej dołożyć niż 0,5kg.
2. Podciąganie sztangi w leżeniu na ławeczce poziomej (nachwyt) podniosłam obciążenie o 2 kg od ostatniego treningu.
3. Wiosłowanie sztangą podchwytem podniosłam obciążenie o 2kg ina następny raz też podniosę coś.
4. Podciąganie sztangielki w opadzie już któryś trening ćwiczę z 4,5kg sztangielka i boje się podnieść bo nie wiem czy dam rade gdyż teraz przy trzeciej serii robię to ledwo.
5.Szrugsy ze sztangą z przodu zmieniłam sztangielki na sztangę.
Brzuch :
ogółem żadnych uwag po za tym że nie lubię ćwiczyć skręty tułowia bo aż mi nie dobrze od tego kręcenia się w czasie ćwiczenia :P
Pozdrawiam serdecznie :)
andziakam
12 kwietnia 2012, 18:50Monia brzuszek zajebisty!!! Jakbym taki miała to bym była szczęśliwa :)
MademoiselleTurquoise
12 kwietnia 2012, 01:52Czasem organizm potrzebuje wolnego od diety. Tak to już jest. A efekty naprawdę fajne. Zachęciłaś mnie :) Jak już będę mogła ćwiczyć, to też chyba tego spróbuję :)
PaulinaZberlina
11 kwietnia 2012, 19:09ja nie widze jakiejs specjalnej roznicy :( hmmm sama nie wiem
Neli21
11 kwietnia 2012, 10:07Zdecydowanie lepiej, nadal mam jednak światłowstręt i przemęczone oko. No ale nie ma co się dziwić , 2 dni łzawienia dało mi się we znaki, co to był za ból to masakra. Pozdrawiam i fajnie , że odblokowałaś już pamiętnik ;) pozdrawiam i miłego dnia życzę :)
azile1987
11 kwietnia 2012, 09:30brzuch super, każdy ma gorsze dni z dietą ale trzeba się zebrac w sobie i damy radę;) ja też już mam nadzieję na zebranie się w całości i odpuszczenie sobie słodyczy bo to najgorsza zmora....