Cześć kobitki :)
Cały dzień miałam dobry humor a
miedzy innymi głownie przyczyniła się do
tego moja Miecia :)
Kochana całe popołudnie się dziś śmiałam
co pomyślałam o tej czapeczce z warkoczami po pas
którą sobie kupie kiedyś to się nie mogłam powstrzymać
od śmiechu .
Co do synka kochani to już troszkę lepiej mu
kaszelek ustępuje dzięki syropkowi który mu podaje
i go oklepuje dodatkowo.
Do przedszkola już go nie puszcze w tym tygodniu ale do
weekendu powinien być już zdrów :)
W ciągu dnia jest aktywny i czuje się dobrze jedynie co to noce
i kaszelek go meczy trochę.
No i relacje z dzisiaj czyli menu i aktywność.
Menu podobne do wczorajszego ale to dlatego ze zupy
przeważnie gotuje na dwa dni co by jakiś dzień mieć
luźniejszy w tygodniu od pozostałych
Cały dzień miałam dobry humor a
miedzy innymi głownie przyczyniła się do
tego moja Miecia :)
Kochana całe popołudnie się dziś śmiałam
co pomyślałam o tej czapeczce z warkoczami po pas
którą sobie kupie kiedyś to się nie mogłam powstrzymać
od śmiechu .
Co do synka kochani to już troszkę lepiej mu
kaszelek ustępuje dzięki syropkowi który mu podaje
i go oklepuje dodatkowo.
Do przedszkola już go nie puszcze w tym tygodniu ale do
weekendu powinien być już zdrów :)
W ciągu dnia jest aktywny i czuje się dobrze jedynie co to noce
i kaszelek go meczy trochę.
No i relacje z dzisiaj czyli menu i aktywność.
Menu podobne do wczorajszego ale to dlatego ze zupy
przeważnie gotuje na dwa dni co by jakiś dzień mieć
luźniejszy w tygodniu od pozostałych
Menu dzień : 16 - 21.02.12
Śniadanie - godz.8.oo
80g płatków musli,230 ml mleka 1.5%,kawa z łyż. cukru
II Śniadanie - godz.11.oo
małe jabłko,banan, kawa zbożowa z łyż.cukru
Obiad - godz.12.3o
zupa pomidorowa niezabielana z brązowym ryżem,kawa z łyż.cukru
Podwieczorek - godz.15.oo
jogurt owoce leśne (150g) z płatkami musli,banan
Kolacja - godz. 18.45
twarożek (200g) ze szczypiorkiem,jajkiem,łyżką słonecznika i orzechów włoskich,czerwona herbata
Przekąska - godz.20.oo
Już nie było :)
Ćwiczenia -104min/1h44min :
*30min "pośladki" 1 i 2 część Tamelee Webb,
*10min zaciskanie nóg agrafką,
*15min "ramiona" 2 część Tamelee Webb,
*15min "brzuch" 2 część Tamelee Webb,
*a6w 16/49 (24min)
*10min rowerek,
Śniadanie - godz.8.oo
80g płatków musli,230 ml mleka 1.5%,kawa z łyż. cukru
II Śniadanie - godz.11.oo
małe jabłko,banan, kawa zbożowa z łyż.cukru
Obiad - godz.12.3o
zupa pomidorowa niezabielana z brązowym ryżem,kawa z łyż.cukru
Podwieczorek - godz.15.oo
jogurt owoce leśne (150g) z płatkami musli,banan
Kolacja - godz. 18.45
twarożek (200g) ze szczypiorkiem,jajkiem,łyżką słonecznika i orzechów włoskich,czerwona herbata
Przekąska - godz.20.oo
Już nie było :)
Ćwiczenia -104min/1h44min :
*30min "pośladki" 1 i 2 część Tamelee Webb,
*10min zaciskanie nóg agrafką,
*15min "ramiona" 2 część Tamelee Webb,
*15min "brzuch" 2 część Tamelee Webb,
*a6w 16/49 (24min)
*10min rowerek,
Pozdrawiam serdecznie kochani :)
JourneyToAStar
22 lutego 2012, 22:39dziekuje Kochana za slowa wsparcia:* czuje, ze powolna, bo powolna,ale rewolucja w glowie mi sie zaczyna. .. a Ty jak zwykle cudnie dajesz przykład jak dbać o siebie:) podziwiam Cie kochana i doceniam:) zdrówka dla synka życze:)pozdrawiam!
biedronka666
22 lutego 2012, 19:13zdrowia dla Synka! :)
deteste
22 lutego 2012, 15:08Niech mały szybko wraca do zdrowia;)! I jestem pewna podziwu dla Ciebie! Chciałabym zobaczyć, jak aktualnie wyglądasz;) Musisz mieć już mega ciało;)! Pozdrawiam;)
Hellcat89
22 lutego 2012, 12:32cieszę się, że Twój synek już lepiej się czuje;D podziwiam za własne kombinacje ćwiczeń.... taką kolację to i ja chętnie bym zjadła....
dotek86
22 lutego 2012, 10:20to dobrze,że synek ma się lepiej:) Ja też jak gotuje zupy to na dwa dni:P
azile1987
22 lutego 2012, 08:17hej tyle ćwiczysz .. musisz coraz ładniej wyglądać wstaw jakieś aktualne zdjęcia;) Dla mojej motywacji;)
PaulinaZberlina
22 lutego 2012, 00:01ah dobrze ze chociaz ty masz dobry humor....
kotek13
21 lutego 2012, 23:42Obym Was tym pisaniem nie zamęczyła bo jestem gadułą a że ostatnio z nikim nie chce mi się wdawać w dyskusje to pozostaję pamiętnik, ale byście się naczytały moim problemów rozterek a zaraz śmiechu bo chociaż coś wyszło :) A dziad mi siedzi na brzuchu i wewnętrznej stronie ud i nie chce się spalić, już nie wiem jakie ćwiczenia wymyślać, a mój ulubiony w-fista nie rozmawia ze mną o tym bo uznał że wiem lepiej i sam się pyta, jak zrobiłam że mi się skóra ujędrniła? jak kręcić hula hopem? jak ja daje rade tyle ćwiczyć a na zajęciach ze sportu leże na ławeczce do sztang? itp :) facet jest boski dzisiaj chciał żebym mu tajski masaż zrobiła hehe to mnie rozbawił :)
kotek13
21 lutego 2012, 23:03Kochana jestem pełna podziwu że dajesz rade, dom, dzieci i jeszcze taka aktywność :) Oby synek szybko wrócił do zdrówka. Pozdrawiam