Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3/7-- 1700 kcal :)


Witajcie śliczności :)
Dziś jestem padnięta cały dzień coś porządkowałam i
wcale nie zrobiłam wszystko to co chciałam :|
Mimo że codziennie się sprząta to w soboty staram się
robić takie generalne porządki żeby mieć przyjemnie i czyściutko w domciu :)
 Jeszcze mi w niektórych szufladach zostały do posortowania
papiery płyty i różne tego typu drobiazgi :)
Mój starszy synuś jak zacznie mi buszować po tych szufladach to

później mam niezły sajgonek i muszę posprzątać mogłabym jego
do tego zagonić żeby się uczył po sobie sprzątać ale wiecie jak to jest
później sama nic nie znajdę bo tak posprząta :)
Więc lepiej samemu :P
Z dietą ok trochę mnie drażni to pilnowanie się żeby na pewno było
około 1700 rano liczę żeby zjeść minimum 500kcal później obiad tez staram się by
było 500kcal i podwieczorek 400 i na kolacje zostawiam 300kcal :P
Nie mogę jeść pięć posiłków bo wstaje o ósmej rano
a śniadanie jem o 9.30 obiad 12.30,podwieczorek 16.00 a kolacja 19.30
staram się przestrzegać i jeść co 3i pół godziny a chodzę spać
zawsze po 23-24 więc piąty posiłek u mnie odpada :)
Do pracy ani do szkoły nie chodzę więc nie mam potrzeby tak wcześnie
wstawać :P A Starszy syn ma szkołę zaraz za oknem i na godz 8.45 wiec nie
musimy ekstra wcześnie wstać :) Ale ja lubię sobie spać jestem śpiochem :)
A wy też lubicie sobie pospać ?


Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: płatki zbożowe z mlekiem, gruszka i dwie mandarynki 527kcal
Obiad:
ryż z sosem pieczarkowym i kawałkami kurczaka,
buraczki czerwone 
471kcal

Podwieczorek: jogurt,banan,gruszka,pomarańcza,śliwka,
zbożowy batonik z orzechami 
437kcal

Kolacja:  kanapka z sałatą wędliną,żółtym serem,ogórkiem
rzodkiewką i szczypiorkiem 
234kcal

Razem: 1699kcal

Aktywność:
100 min rowerek stacjonarny

600 brzuszków




Pozdrawiam was moje drogie bardzo serdecznie
i bardzo wam dziękuje za wasze wszystkie komentarze
które dają siłę na więcej :)

  • paulina9002

    paulina9002

    12 grudnia 2010, 13:14

    Ja raczej jestem rannym ptaszkiem:) choć mam np do szkoły na 11 to i tak wstaje o 7 :):):) a co do liczenia kalorii tez tego nie lubię ale chyba trzeba...żeby jojo nas nie spotkało :)pozdrawiam

  • gwiazdolinka1982

    gwiazdolinka1982

    12 grudnia 2010, 07:37

    ja to przy moich smerfach ranny ptaszek z przymusu jestem.6.00-6.30 NA NOGACH JESTEM.nO ALE OKOŁO 22.00 już nynam ;)

  • 89justyneczka89

    89justyneczka89

    11 grudnia 2010, 20:18

    ja też lubie pospać :) oj i to bardzo :) kurcze przy liczeniu kcal wszystko dokładnie ważysz? i sprawdzasz ile ma kcal czy tak bardziej na oko? podziwiam Cię i inne dziewczyny, którym chce się tak dokładnie je liczyć :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.