Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A


Moja rwa kulszowa bardzo przyczyniła się do mojej samodyscypliny.Wmówiłam sobie, że jak będę szczuplejsza, to mój kręgosłup nie będzie musiał tyle dźwigać i rwa sie nie powtórzy. I tak oto: rzuciłam kawę, którą piłam bez umiaru; rzuciłam drinki,które piłam co tydzień a jak się rozpędziłam to sączyłam przez cały weekend; rzuciłam chipsy, które były na porządku dziennym; przestałam spędzać wieczory w łóżku z laptopem na kolanach.  Za to zaczęłam pić wodę,ruszać się, komputer teraz jest na stole a nie na moich kolanach, jeść zgodnie z jadłospisem. Czasem robię z tych samych składników inne potrawy,ale to chyba niczemu nie szkodzi. 

No i tak sobie teraz żyję, a waga leci w dół ku mojemu zadowoleniu.

  • Fallen95

    Fallen95

    21 kwietnia 2018, 16:04

    Tak trzymaj ;) do przodu :)

    • monireju

      monireju

      22 kwietnia 2018, 09:25

      Dzięki.

  • martiniss!

    martiniss!

    21 kwietnia 2018, 11:30

    Ej ale to przecież fantastycznie :) czy nie czujesz się lepiej? masz teraz kontrolę nad dietą a waga leci w dół. :) powodzenia

    • monireju

      monireju

      22 kwietnia 2018, 09:25

      Czuję się spełniona. W końcu nie mam wyrzutów sumienia, a jadłospisy uważam za rarytasy. Każdy posiłek jest na jak dla księżniczki. Czuję się wyjątkowo jedząc takie pyszności.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.