Najwyższy czas zacząć. Być może ten pamiętnik mnie zmotywuje do utrzymania się w swoich postanowieniach.
Plan na dziś:
1. Skomponować szczegółowy jadłospis na najbliższe 7 dni.
2. Zakupić niezbędne artykuły spożywcze na najbliższe dni.
Plan na jurto:
1. Ważenie i mierzenie, zdjącia całej sylwetki w samej bieliźnie
2. Rozpoczęcie diety ( no i znowu zaczynam od poniedziałku :-)
Obawiam się niestety że w obecnej chwili nie mam motywacji do planowania ćwiczeń więc chyba odczekam trochę, być może będę miała więcej zapału po tygodniu czy dwóch diety, by rozpocząć ćwiczenia. Podjęłam wyzwanie "zrzuć 20 kilo" i mam nadzieję, że wsparcie grupy a także pewna wrodzona skłonność do rywalizacji pomoże mi wytrwać.
Nie napisałam najważniejszego - jaka dieta:-) nie zastanawiałam się nad tym jakoś szczegółowo, główne założenia to:
1. 1200-1500 kcal ( ale bez ważenia każdej rzeczy przed zjedzeniem - tak orientacyjnie)
2. Rezygnacja ze słodyczy, słonych przekąsek, alkoholu, pieczywa (zwłaszcza bialego)
3. Minimum 1,5-2 litry wody, plus kawa i herbata
4. Cztery posiłki, z czego ostatni nie później niż o 18.00
5. Suplementacja diety - multiwitamina w tabletkach musujących i chrom
No to chyba tyle na dziś wystarczy, do dzieła :-)
ZapomnianyAniol
18 sierpnia 2014, 12:01:)) damy rade :))
PANDZIZAURA
17 sierpnia 2014, 17:46Przed dietą zrób detoks, to bardzo pomaga wskoczyć na nowe tory.Powodzenia:)
endorfinkaa
17 sierpnia 2014, 16:56życzę powodzenia i wytrwania w postanowieniach :)