Dużo się ostatnio działo... Nie miałam też weny pisać, dlatego czytałam i byłam cicho.
Miałam HSG. Ogólnie mam nie drożny lewy jajowód, całkowicie niedrożny. Prawy w którym była ciąża pozamaciczna niby się udrożnił, ale też idealny nie jest. Także jakieś szanse mamy. Nie mniej... Jakoś mam wrażenie jakby mnie ktoś okradł z szansy. Pierwsze dwa dni musiałam to przetrawić. Poczytałam jakie mamy opcję. Ale na chwilę obecna mam ochotę cieszyć się mężem, seksem i wolnością. Mam w planie wakacje może marzec - kwiecień. A co ma być to będzie. Ja na chwilę obecną zrobiłam co mogłam.
Dieta jest, ale nie będę oszukiwać że było idealnie. 2 dni pobadaniu były mini żałobą, wiec pozwoliłam sobie na więcej. Ale już jest lepiej to nie ma co się zatracać w jedzeniu bo to nie rozwiązanie. Swoją drogą w zeszłym tygodniu schudłam -1,1 kg.
Katar zszedł niżej i strasznie odkaszluje. Mam L4 do wt. W środę praca, także i humor będzie lepszy!
mtsiwak
21 lutego 2019, 04:52Znam kobiete, ktorej musieli usunac jeden jajnik a w ciaze zaszla. I mnie w kwietniu pekarka powiedziala ze na prawym jajowodzie mam zrosty i poszlo ale po dluzszym przepychaniu w dodatku jest on o kretym przebiegu i ze najlepsze szanse sa przez 3 miesiace bo potem znow bedzie niedrozny. A na pierwszym usg w coazylekarz mi powiedzial, ze to wlasnie z tego jajnika po prawej stronie uwolnilo sie jajeczka i zaszlam z niego w ciaze. Wiec niemozliwe jednak jest mozliwe :)
MaartikaJg
11 lutego 2019, 23:17Kochana głowa do góry i nie możesz się załamywać! Skoro jest szansa to na pewno z czasem bedziecie mieli pięknego i zdrowego dzieciaczka :)
kklaudia1882
11 lutego 2019, 10:42Mysle, że jak odpoczniesz, zrelaksujesz się i postawisz na spontan to się uda :)
agape81
11 lutego 2019, 08:52Ja nie mam połowę jednego jajnika, do tego Nd tarczycy, hashimoto. I na tamten czas początek endometriozy. Też się naskuchalam od lekarzy. I co? 3 miesiące trwały starania, teraz mam dwójkę 6, 5letnich lobuzow.
.Puckolinka.
11 lutego 2019, 08:13Kochana jeśli waga z paska jest prawdziwa to Twoja szansa na ciąże rośnie wraz z utratą wagi. I to powinno być Twoja największą motywacja. Niestety otyłość nie sprzyja płodności. Powodzenia. P. S jedzenie jest najgorszym pocieszycielem.