Dziś na wadze równo 93kg. Spadło łącznie 2kg. Bardzo się się cieszę. Jestem dziś bardzo niewyspana. Wczoraj posiedzieliśmy z mężem do 1.30 nad ranem. Pogadaliśmy, pośmialiśmy się a co dla mnie najważniejsze wypłakałam mu się w ramię. Wyrzuciłam z siebie ten ból. Tak mi się zbierało od dwóch dni kiedy to spotkałam męża mojej koleżanki-który niedawno został po raz 2 tatą. On nie wiedział, że byłam w ciąży, że poroniłam. Na mój widok - spotkaliśmy się w sklepie krzyknął " a wy kiedy drugi??? Bierzcie się do roboty!!!" Matko zrobiło mi się tak strasznie przykro. Uśmiechnęłam się tylko i powiedziałam, że może kiedyś.
Dziś przychodzą do nas goście- kuzyn z żoną i dwójką dzieci. Muszę ogarnąć mieszkanie ale na razie nie mam siły. Wypiję jeszcze jedną kawkę i może wtedy się zbiorę. Miłej soboty kochane moje :*
Pinkaaaaa
7 marca 2015, 19:05Dobrze, że to z siebie wyrzuciłaś..... jeszcze wszystko się ułoży:) gratuluję spadku:) oby tak dalej
MamaJowitki
7 marca 2015, 13:09Super spadek. I dobrze ze sie wyplakalas
klaudiaankakk
7 marca 2015, 10:00działaj dalej :)
PuszystaMamuska
7 marca 2015, 09:55gratuluje spadku.. Mam nadzieje ze wczorajsza rozmowa oczyscila deko Twoja dusze :)
bochenek
7 marca 2015, 09:51ładny spadek, u mnie niestety wirusowo w domu i brak diety i ćwiczeń:/
Grubaska.Aneta
7 marca 2015, 09:40Piękny spadek. A znajomy no chlapnął nieświadomy sytuacji. Ja juz kończę sprzątać niestety nie moglam spać wiec Wstałam o 5 tej od razu nastawilam pranie zlapalam za odkurzacz i mop i jestem juz na końcówce porządków.
ewelka2013
7 marca 2015, 08:34trzymaj się kochana:) prześlę Ci w najbliższym czasie to o czym wczoraj pisałam bo jak chce wysłać pocztę to coś mi się komp wiesza nie weim o co chodzi...pozdrawiam
monikaplu
7 marca 2015, 08:34Super bardzo Ci dziękuję :*