Witam dziewczynki, po wczorajszym szalonym dniu zaliczyłam jedną wizytę w wc wczoraj i jedną dzisiaj- zero szału ale zawsze coś :)
Dzisiaj kalorycznie mało dumna jestem z siebie bo wyszło mi koło 1750 kcal, jako że na diecie nie odmawiałam sobie niczego, to i na stabilizacji jest tak samo- są słodycze :) Wypisze moje przykładowe menu z dzisiaj bo dawno nie pisałam :)
Menu :
8:00 kanapka z chleba razowego z serem żółtym 160 kcal, kanapka z chleba razowego z salami 160 kcal, i do tego jeden pierniczek 50 kcal, i pół liona 100 kcal ( jadłam go chyba drugi raz w zyciu strasznie się klei i smak taki sobie więc na stałe nie zagości w moim menu :P)
9:20 kromka chleba razowego z delmą, oraz kromka chleba całkiem ciemnego (nie wiem dokładnie jaki ale chyba żytni razowy) + 75 gram tatara - razem 190 kcal
12:40 talerz zupy -krupnik bez śmietany 180 kcal, kanapka z chleba całkiem ciemnego z pomidorem i kanapka z tego samego chleba z prawdziwym masłem -170 kcal i na deser zjadłam taką jakaś kuleczkę nadziewaną czymś - 45 kcal
15:00 lód big milk nuggat nowy ;D pyyycha 95 kcal
19:00 kanapka z chleba razowego z prawdziwym masłem gruubo - 200 kcal , kanapka z chleba razowego z salami - mała 100 kcal, owsianka bez dodatków 200 kcal , oraz kilka płatków kukurydzianych do skubania 50 kcal
= około 1700-1750 kcal ... Nie jestem dumna ale wczoraj przez to że dzien był na samych przeczyszczających produktach wyszło 1200 kcal wiec w sumie myślę ze to się wyrównuje :) Moje zapotrzebowanie to średnio około 1650 kcal wiec nie przekroczyłam jakoś szalenie :)
Aktywność jak zawsze mój rowerek 45 minut bez obciążenia, i pieszo do ukochanego około 30 minut spaceru :P Jutro znów czeka mnie skalpel i znów dzień z hantlami - aż się boję :P Buziaki :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
biedronka8689
18 maja 2013, 10:37Mniam:P Jak ja kocham słodycze dobrze że nie mam apetytu...:P Widziałam Twoje zdjęcia na forum, zazdroszce figury jestesmy tego samego wzrostu ale ja wygląda duzo mniej apatycznie że się tak wyrażę
wermik
17 maja 2013, 20:19i tak sukces że byłaś kupkę bo Ty masz z tym duże problemy zdaje się ;)
laauraa
17 maja 2013, 20:10Właśnie chcę spróbować tego nowego big milka, zaciekawił mnie ostatnio w sklepie, jeszcze jak piszesz, że pyszny to w już w ogóle! ;)