..więc spać nie mogę,siedzę przy kubku zielonej herbaty z grejpfrutem i wzięło mnie na wspomnienia. Przejrzałam cały swój pamiętnik od początku do końca. Działo się oj działo ,ale mile wspominam tamten czas.
A tak do rzeczy nie udało mi się spotkać z trenerem on się spóźniał a ja się spieszyłam na wywiadówkę do młodszego. Ostatnia klasa gimnazjum więc trzeba było iść, jeszcze do tego pierwsza wywiadówka w tym roku szkolnym. Plany koza zjadła ,więc rozmowę chcący nie chcący muszę odłożyć na piątek. Mimo wszystko dzień udany. Zakupiłam buty do biegania (oczywiście po bieżni) Dietowo licho,przez cały dzień były tylko dwa jogurt naturalne po 400g a koło 18tej serek granulowany z tuńczykiem z puszki dwie kawy rozpuszczalne z mlekiem i cztery kubki zielonej herbaty.
Jutro wyjazd do Krakowa więc moje menu pod znakiem zapytania.
Byle do piątku
studentka_UM_Lublin
6 listopada 2014, 15:27udanego wyjazdu :) pozdrawiam! ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
monika19722
6 listopada 2014, 18:48Gotowe ;) ankieta wypełniona
studentka_UM_Lublin
7 listopada 2014, 00:17dziękuję:)