Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Miał byc grill.....


......... nawet zamówiłam sobie pierś z kurczaka, żeby mnie moja pamiątka ślubna(czyt. mąż) nie kusił jakimiś kiełbaskami czy karczkiem ,a tu kicha Przyjechałam z pracy tak koło 18tej  i jak widzę, że go niema nawet nic nie naszykowane żebym mogla coś zadziałać, no to koniec myślę, ja po kolacji idę spać. Co też uczyniłam
Wczorajszy jadłospis trochę bardziej urozmaicony:
1 pomidor duży
1 makrela wędzona średnia
2 kawy parzone z mlekiem 1,5%
1 l maślanki 0,5%
fasolka szparagowa żółta gotowana odsmażona na jajku bez tłuszczu
0,5l wody niegazowanej
Dzisiaj zwlekłam się koło 9tej. Dosłownie już wyleżeć nie mogłam tak mnie plecy bolały
Gotuję właśnie zupkę kalafiorową z masą warzyw (dla mnie oczywiście bez śmietany, choć obawiam się że tylko ja ją będę jeść), a grilla mamy mieć ponoć dzisiaj. Cdn.

  • ewa4000

    ewa4000

    22 lipca 2012, 10:32

    dobrej, zdrowej, rodzinnej niedzieli Moniczko :)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.