Ostatnio pogoda nam sprzyja ( Nie liczę dziś lekkiego ochłodzenia :D ) Raj na ziemi mieliśmy kiedy jechaliśmy nad jezioro do wuja - Tylko my - woda - drzewa i cisza ..... A tu takie nasze wspomnienia....
Psie nogi zwiały :D
Jak super poleżeć sobie na trawie i patrząc w niebo :D
Sprawdzam czy nie idą mrówki ....
I nic mi więcej nie trzeba
Takie kolczyki dostałam od mojego syna
Najważniejsze - waga 104,1 - cieszę się tym bardziej że przed okresem nabieram sporo wody .
Jutro wieczorem będzie w domu mąż . Cieszę się - zresztą jak co weekend . Ten tydzień zaczął się dla mnie źle , mimo że rozmawiamy przez telefon ze sobą każdego dnia to nie to samo.Ja potrzebuję wsparcia w realu ...
Ostatnio stan mojej mamy się pogarsza,za parę dni mamy kontrolną wizytę u neurologa - może przepiszę większą dawkę leków lub coś innego. To na początku moim zdaniem jej pomagało,teraz nie ma żadnej poprawy.Jest źle . Chodzę przemęczona i poirytowana , czasami z pretensjami do Boga - wiem nie powinnam. Wiem że to każdego mogło spotkać to nawet nie zadaję sobie pytań - dlaczego my ... Mam w sobie siłę , wsparcie rodziny - poukłada się wszystko.No u mnie miało by się nie poukładać :D ?
Życzę Wam udanego weekendu :)
latafmaf
1 czerwca 2017, 15:47Dużo zdrowia dla mamy życzę X
ewulitka
1 czerwca 2017, 15:37ale Wam zazdroszcze pogody...
Vannesa
1 czerwca 2017, 14:47Wiadomo, że obecność na co dzień jest bez porównania. Fotki fajne, super tak poleniuchować, piesek sporo chyba urósł nie? :) Wszystko się ułoży, czasami pojawiają się trudności, trzeba je pokonać :) jesteś mega pozytywną osobą, pamiętam jak dowiedziałam się w wigilie o swojej chorobie też byłam zła, że to ja choruje itp. Będzie okej. Pozdrawiam