Wczoraj poszłam na grób dziadka - wybiła 16 rocznica jego śmierci. Znów się rozkleiłam . Przyszły te złe wspomnienia - kiedy strasznie cierpiał , dzień przed śmiercią dziadziuś chciał przy łóżku zobaczyć wszystkim . W dniu kiedy umarł nie było mnie przy nim , byłam z koleżanką i wiem że nie powinnam mieć o to do siebie żalu , ale nie potrafię sobie tego wybaczyć , że tego dnia nie było mnie przy nim. Przyszły też te dobre wspomnienia - one ciągle otulają moje serduchu . Był to cudowny człowiek . Kochał ludzi i zwierzęta , a ludzie i zwierzęta odwzajemniały te uczucia . Szkoda że mój mąż i dziecko jego nie poznali . Znają dziadziusia jedynie z moich opowiadań . Dobrze że tego dnia mąż był przy mnie , inaczej bardziej bym się rozkleiła .
Właśnie mąż od wtorku jest z nami . W niedzielę pojechał do pracy , bo był pilny telefon od szefa.I co ? Ano to , że w poniedziałek nie pracował , we wtorek również nie ! Nie lubię takich sytuacji ! Zresztą nikt czegoś takiego nie lubi . Jedynie co to mąż się napodróżował bo miał do przejechania w jedną stronę 700 km . Kontakt dobiegł końca i teraz jest z nami :D Będziemy razem przez może i nawet 2 miesiące . Nie muszę nawet wspominać że cała nasza rodzina jest szczęśliwa :D
W końcu rozdział pod tytułem świąteczne porządku dobiegł końca :D Nie powiem ślubny i syn dużo pomogli :D Wczoraj zrobiliśmy generalne porządki u syna . Uczestniczył każdy :D Zajęłam się segregacją ciuchów ! Uzbierałam prawie 3 worki ciuchów - za małe , w dobrym stanie . Poszły już dla potrzebujących rodzin . Bardzo się cieszę że tak mogłam pomóc . Zrobiliśmy porządek też w zabawkach . Wiele z nich - a uzbierał się pokaźny worek , zostały oddane do domu samotnej matki . Wiele też rzeczy nadal nam zalega , ale mój łobuziak nie chcę się ich pozbyć :D Nie nalegam - dojrzeje - przemyśli - z czasem odda :D
Teraz to już tylko muszę skupić się na potrawach i zakupach - nie znoszę zakupów przy takich kolejkach ! Póki co zrobiłam już uszka - zamrożone.
W ostatnim wpisie pytałam się jaki prezent wybrać dla bratowej . Nie kupiłam notesu :D - przyjaciółka mnie namawiała żeby tego nie kupować . Nie kupiłam też zakładki do książki , bo stwierdziłam że skoro moja bratowa bardzo lubi czytać książki to może jednak już taką zakładkę posiada.Postawiłam na coś zupełnie innego :D - srebrna bransoletka ze znaczkiem nieskończoność . Bardzo mi się ona spodobała i stwierdziłam że będzie ona do niej pasować . Tym bardziej że bratowa lubi biżuterię . Teraz oczekuję kuriera i mam nadzieję że będzie taka sama jak na stronie internetowej. Wygląda tak :
Już prawie dla każdego mam przygotowane prezenty . Brakuje mi dla mamy , ale bratowa zaproponowała żebyśmy się złożyli na prezent dla mamy i kupili coś naprawdę fajnego. Jestem za :D
Vannesa
16 grudnia 2016, 11:31pomysł z bransoletką bardzo fajny :) ja dostałam od chłopaka z apartu też bardzo delikatną z kulkami...
Maratha
15 grudnia 2016, 14:06ladna bransoletka i chyba fajniejszy prezent niz zakladka :) u mnie porzadki beda w weekend.... Ech oby do swiat, nie moge sie doczekac :)
zielona_calineczka
15 grudnia 2016, 11:55Zazdroszczę, że miałaś pomoc przy porządkach świątecznych :) Moja córka też próbuje pomagać :) Czyli ja sprzątam, a ona bawi się tym, co akurat odłożyłam. Syzyfowa praca :) Piękna bransoletka :)
Monika123kg
15 grudnia 2016, 11:58Moi chłopaki bardzo mi pomagają , jak tylko są w domu to się pytają w czym mają pomóc lub ....przed Świętami na lodówce mam listę rzeczy do zrobienia i do niej zaglądają :D Córcia na pewno z wiekiem mamusi pomoże :) Póki co pomaga po swojemu :D