ale jogę rano poćwiczyłam - to najlepsze rozciąganie na świecie.
dieta ś: arbuz, 2ś jogurt pitny 300 ml, 2 ogórki kiszone, obiadek robił mąż -pycha rozpusta: zapiekany szpinak z mozzarellą i do tego grzanki czosnkowe z bagietki grahamki. teraz zionę czosnkiem ale uwielbiam czosnek :)
jakaś zmęczona wróciłam z pracy. mam nadzieję że pycha obiadek i trochę odpoczynku i dam radę na siłowni :)