Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jestem :)
26 lutego 2012
Jestem mamą :)))) Wczoraj wszystko się udało i mój maraton z Hannoveru, na uczelnię a potem na chrzciny też wypalił :)
W Hannoverze fajnie, fajnie.. trochę stresowo, ale ogólnie fajnie.
Jutro jadę do firmy zobaczyć co oni na ten temat powiedzą...
Waga dzisiaj rano pomimo wczorajszego obżarstwa po Chrzcinach, pokazała wagę paskową, więc nie jest źle ;) Mogłoby być lepiej, ale co tam :) W Hannoverze starałam się jeść tyle, ile powinnam i było ok. Za to wczorajszy tort i jakieś smażone mięsko, które swoją drogą było pyszne, odbiło się tym, że nie schudłam ;) Ale nie narzekam :)
Dzisiaj cieszę się, bo pomimo tego, że cały dzień na uczelni, to widziałam słońce zwiastujące nadchodzącą wiosnę :-)))) Już nie mogę się doczekać :-)))
Pozdrawiam
kejtlajf
27 lutego 2012, 13:29pełna mobilizacja u Ciebie i wszystko pięknie wypaliło ... gratuluję determinacji :) Wiosna potrzebna od zaraz chyba nam wszystkim ... 3mam kciuki za sukcesy w pracy i w dietce :)
lwica1982
27 lutego 2012, 11:27no to gratulacje :)) milego dnia
krystynaaaaa
27 lutego 2012, 09:42.
waga79
27 lutego 2012, 09:26I wszystko pięknie:) Tak trzymaj:)
Valdi4320
27 lutego 2012, 08:39No wiosna wiosna :))
Abuja
27 lutego 2012, 07:27jak będzie wiosna to i zakochać się wypada... :(
Andziaaaaaaaaaa
26 lutego 2012, 21:10oj ja tez nie mogę sie doczekać;P
yor75
26 lutego 2012, 20:50Fajnie, że chrzciny były udane, a schudnąć jeszcze zdążysz ;) Pozdrawiam :)