Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moje Drogie.......


dzisiaj miałam sobie odpuścić kijki, ale............................ nic z tego

Wróciłam z dzieciaczkami z odwiedzin, wykąpałam urwisów i poszłam sobie na godzinkę na kije. Po powrocie zaliczyłam jeszcze 50 brzuszków, kąpiel, kolacyjkę i jestem spełniona i gotowa do lulu

Autko oczywiście lśni na parkingu, a i czas spędzony w miłym towarzystwie. Dzieciaczki dotlenione, że hoho więc czego chcieć po takim dniu więcej?????

Powiem jedno moje Drogie JESTEM Z SIEBIE DUMNA

Ale co by nie było aż tak słodko,  to muszę również powiedzieć coś co już mnie nie cieszy. Znowu dostałam stan zapalny żyły  Ale na ten temat to już wszystko, bo przecież trzeba się cieszyć z osiągnięć a nie dołować.

Życzę Wam moje Drogie, abyście miały wiele takich dni jak ja właśnie dzisiaj i abyście z uśmiechem na buźkach kładły się spać, bo dzięki takim dniom to co było się nie liczy, a nasza samoocena i chęć walki ze słabościami jest coraz wyższa i wyższa.....

Dobrej i spokojnej nocy Wam życzę

 

  • NaMolik

    NaMolik

    25 lipca 2013, 03:11

    Wspaniale oby jak najwiecej takich dni!!!! Pozdrawiam :)

  • spalina

    spalina

    24 lipca 2013, 23:23

    gratulacje i baardzo dobrze, że z kijków nie zrezygnowałaś! :) wzajemnie, spokojnej nocki :)

  • zmotywowana123456789

    zmotywowana123456789

    24 lipca 2013, 23:18

    Dobranoc :*

  • Invisible2

    Invisible2

    24 lipca 2013, 23:16

    Ooo i dobrze, że poszłaś na kije ;) W sumie ja tez myślę czy nie zacząć, buziaki :)

  • klopsik28gda

    klopsik28gda

    24 lipca 2013, 23:10

    Spokojnej nocy :* I powrotu do zdrowia :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.