Witajcie Kochaniutkie odchudzaczki :O)))))))))
Wczoraj i przedwczoraj kijkowania nie było, ale nic nie szkodzi, bo sumiennie ćwiczę rano brzuszki,pompeczki i przysiady i jeszcze grzbiety wiec jakos tam jestem rozgrzeszona przez sumienie :O)))) Jeśli Kasiulka będzie się dziś dobrze czuła i do tego nie będzie padało, to z pewnością trochę dzisiaj pokicamy z kijkami :O)
Właściwie to miałam być teraz z synkiem na spacerku, ale biduśny był taki zmęczony, że sobie usnął przy cycusiu - jak prawdziwy facet ;O))))). Jak moja perełka wstanie, to zjemy obiadek i przed kijkami pójdziemy na spacerek.
Troszkę grzeszków przez ten tydzień popełniłam - Kasiu nie krzycz na mnie - jakos z tym niejedzeniem po 18 mi nie wychodziło. Nie jadłam niewiadomo co ale jadłam i to taki grzeszek ot co :O))))))))
Milego i super udanego dnia życzę wszystkim i oczywiście wytrwałości w dążeniu do wytyczonego celu. Trzymajcie się cieplutko, buziaczki i pa
kaasma
19 maja 2010, 09:25Moniczko kochana nie zamierzam na Ciebie krzyczec bo sama nagdzeszyłąm:))0oj oj oj tak juz jest ,byle wrócic na dobry tor:))buziaki
wandalistka
13 maja 2010, 12:09zwróciłam uwage na miejscowość z której pochodzisz:) ja pochodzę z Tarnobrzega i mam rodzinę w Tarnowskiej Woli, to chyba niedaleko:) życzę powodzenia w osiągnięciu celu:) pozdrawiam:)