Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
KONIEC SEKSU - MAJTKI NA DUPE :))


Pronto allo, Laseczki!

Ostatnio spotykam się tylko z Waszymi narzekaniami, że ciągle o seksie, że mam przestać, bo ten wyjechał, ów się pokłócił... no więc zarządzam przerwę w seksie. O seksie już nie będzie. Jakbym robiła remont łazienki albo kostkę kładła lub wyjeżdżała na szkolenia albo też za kretem się uganiała, to wtedy mój pamiętnik spotkałby się z większym zainteresowaniem... Ale nieeee..... Monia pisze o swoim intymnym pożyciu z sexmachiną, to się panienkom nie podoba.... No to nie będzie seksu i już.

No to nie mam o czym pisać Nic mnie do łba nie przychodzi....

A może przepis na naleśniki ze szpinakiem. Bo Gosiaczek prosił. Ja sama te naleśniki wymyśliłam, więc szału nie ma

***

Przepis na naleśniki ze szpinakiem

Smażymy naleśniki (chyba nie muszę pisać, jak je zrobić....)

Farsz - składniki:

Szpinak świeży w liściach kupiony na bazarku (pamiętajmy, że szpinak pod wpływem smażenia kurczy się jak "sterczący grzybek" po seksie)
ser feta
cipuszka kukurydzy Pudliszki, ale może być też inna znana i dobra firma
cebuleja zwykła
garść rodzynek
sól  i pieprz najlepiej z młynka
oliwa z oliwek

Wykonanie:

Liście szpinaku umyć w kuchni pod kranem, odciąć końcówki i posiekać (wystarczy pokroić w zasadzie).
Cebulę pokroić w półplasterki.
Ser feta, o ile nie jest już kosteczką, pokroić w kostkę.
Kukurydzę odcedzić (najpierw otworzyć cipuszkę!).
Na rozgrzaną pateloszkę nalać odrobinkie oliwy z oliwek i wrzucić cebulę.
Gdy cebula będzie już mocno miękka, zeszklona i w ogóle taka jak być powinna - dorzucamy szpinak i mieszamy.
Dosłownie po chwili dorzucamy kukurydzę w puszce, ale bez puszki, bo patelnię porysujemy!
Sypiemy na to garść rodzynek, solimy, pieprzymy (tia, miało nie być o seksie) i mieszamy stojąc cały czas przy kuchni aż będzie nam gorąco i będziemy musiały otworzyć okno w kuchni, ale nie bardzo, żeby się dzieci nie poprzeziębiały Jeśli  nie mamy dzieci - okno otwieramy na oścież
Gdy widzimy, że szpinak jest już papkowaty, wyłączamy gaz pod patelochą. Jeśli nie mamy kuchenki gazowej - elektryczną ino - pokrętło przekręcamy na "zero".
Przerzucamy farsz z patelni do jakiejś miski, ale nie miednicy! Dodajemy ser feta i mieszamy.
Nakładamy farsz do naleśnika i zwijamy w rulonik. Czynność powtarzamy dotąd aż nam się skończy farsz.
Otwieramy szafkę, wyciągamy naczynie żaroodporne, najlepiej bardziej podłużne niż okrągłe i układamy w nim nasze ruloniki.
Na wierzch dajemy starty żółty ser, ale można również pokroić plasterki w paseczki i poukładać na wierzchu (ja tak zrobiłam).
Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni w skali Beauforta i pieczemy aż ser się rozpuści (tak z 15-20 minut), ale to zależy od piekarnika, od ciasta naleśnikowego... W każdym razie trzeba zaglądać co chwilkę, żeby sprawdzić, czy już.
Jak już się upieką te nasze naleśniki, to wykładamy je na talerze i wtranżalamy aż się będą nam uszy trzęsły
Do farszu możemy wrzucić też inne składniki, wedle uznania! SMACZNEGO!!!

Laski, wczoraj oglądaliśmy na "jedynce" taką komedię "Stare wygi" i normalnie tak się uśmiałam, że popuściłam w gatki Dawno się już tak nie uśmiałam na komedii.... Ale już pod koniec filmu zaczęłam przysypiać... Starość nie radość
Dzisiaj znowu wstałam o 5. Najpierw śniadanko z Waszymi opowieściami w tle, potem wpisik pierdzielnęłam, a potem zamierzam się pouczyć.
Mój Pafcio wybiera się dzisiaj na zakupy ciuchowe beze mła! Mła zostaje z dziećmi w domu. A pańcio idzie na ciuchy!!! Ale ja i tak nie mam czasu, bo nauka. Kasy też nie bardzo, bo na wychowawczym od poniedziałku będę. Do wczoraj byłam na wypoczynkowym. Jeszcze dostanę wypłatę za maj, ale tylko do 18-tego. I bez kasy będzie Monia. Oj, biedna Monia, biedna...
Uwaga, bo na Vitalii znowu grasuje dzisiaj błąd 500, więc kopiujcie wpisy do worda, czy gdzie tam chcecie.

A teraz pokaże Wam, com wczoraj zjadła.
Śniadanie: kanapka z serem białym i dżemem truskawkowym, a ta druga to z sałatą i szynką z indyka i pomidorkiem żółtym. Tylko, że już prawie całą pożarłam z rozpędu, a potem uświadomiłam sobie, że przecież zdjęcie trza zrobić.


I kawa


Drugie śniadanie:


Obiad - rybka smażona na oliwie, ryż biały i surówka-śmieciówka


Kolacji nie było, bo nie byłam głodna.

Laseczki, pani Pudelekkk wyczaiła zajebistą stronkę z przepisami pewnej Broni. Babeczka po prostu wymiata. Adres strony:
http://bronislawa70.blox.pl/html
Naprawdę polecam!

No to ja teraz idę się uczyć, a Wy śpijcie sobie dalej smacznie, w końcu jest wolna sobota i jest dopiero 6.38.

Buziaki słodziaki ogromniaki

Wasza na zawsze i do końca życia

Monisława von Pszygłup de la Schajba



  • coffeebreak

    coffeebreak

    20 maja 2012, 12:06

    Dzięki Monia kochanie za wszelkie miłe słowa! Już jest dobrze! A kolorki są potrzebne mi baaaardzo! Czerwień już mieszkała w szafie w połączeniu z czernią. Teraz dorzucam biel i niebieski! Może to kolory szalonych ludzi?

  • Walczymy

    Walczymy

    19 maja 2012, 23:51

    a ugotujesz mi coś :) Tobie to lepiej wychodzi :) koniec z sexem, ciekawe na ile. a z resztą po przerwie to jak sie na siebie rzucicie, to nie będzie czego zbierać ;)

  • babeczkaprzykosci

    babeczkaprzykosci

    19 maja 2012, 16:20

    tos mi pojechala :-)) odwiedzam ale nie komentuje z braku czasu...biletu nie kupilam a ta kase na bilety wydaja nie ci ktorzy przeliczaja na nowe auto ale ci co za ta kase kupuja co najwyzej nowe alufelgi :-))

  • mysza76

    mysza76

    19 maja 2012, 15:46

    mmmmniam pyszne te nalesniczki muszę spróbowac...mi tam nie przeszkdzają wpisy oseksie ,a nawet jestem ...za....

  • ellysa

    ellysa

    19 maja 2012, 13:20

    ogladalam wczoraj ta komedie,zajebista:))moze to i dobrze,ze o sexsie nie bedziesz pisac,bo ja mam post teraz,haha:))))

  • marusia84

    marusia84

    19 maja 2012, 11:07

    Coś mi te rodzynki tam nie pasują , ale spróbuje :)) Pisz co chcesz , bo to w końcu jest Twój pamiętnik !!!!

  • misiek19851985

    misiek19851985

    19 maja 2012, 11:04

    ale z Ciebie agentka MOni ;)))

  • MagdalenazWenus

    MagdalenazWenus

    19 maja 2012, 08:51

    Ja to bym se mogla o tym sexie jeszcze poczytac,w domu ciche dni to chociaz czytanie pozostaje a tak to co ?szpinak cholera!

  • coffeebreak

    coffeebreak

    19 maja 2012, 08:45

    Twoje przepisy są tak samo szajbnięte jak ty :-)))) niemniej, spróbuje zrobić owe naleśniory. A ty ściemniaro pewnieś się już wybzykała za wsze czasy i ci się poprostu nie chce bo masz obolały tunel miłości, a na nas zwalasz, że my niby nie pozwalamy? Hę?

  • MONIKA19791979

    MONIKA19791979

    19 maja 2012, 07:06

    szybki koment-normalnie przepis w twoim wykonaniu jest tak nasączony seksem hihi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.