Kochane moje paniusie!
Dziękuję z całego serca mego za życzenia urodzinowe i prześmieszne komentarze oraz komplementy. Miałam łzy w oczach, tylko nie wiem, czy ze śmiechu, czy też ze wzruszenia Martensów nie kupiłam, bo w moim CH nie było! Muszę do Śródmieścia się przejechać z mojego zadoopia (Monika1979 ma naddoopia, a ja mam zadoopia) hehe
Słuchajcie, już myślałam, że moja córa, prawie 14-letnie Julczydełko, zapomniała o urodzinach swej matki staruszki, bo rano nic nie mówiła, życzeń nie złożyła, po powrocie ze szkoły też nic... Myślę sobie "nic kurcze, tylko zabyła" Ale nieeeee..... nie zapomniała... nieee. Tylko "mamo, to miało tak wyglądać" Acha. No to okay.
Dostałam od Juleczki piękne kwiaty:
Szkoda, że nie możecie ich powąchać, pachną prześlicznie
Od mojego NARZECZONEGO dostałam torebeczkę
Jest malutka, taka przez ramię. Te 15 torebek, które mam - nie wystarcza mi.
Od Majkosia też dostałam 3 prezenciki, ale nie będę wstawiać zdjęć, bo wiecie, jakie to prezenciki Jeszcze któraś z Was je obiadek, czy kolacyjkę i się porzyga
Jak byłam w sobotę u teściowej, to dostałam od niej czekoladki na urodziny
Zjadłam 4 sztuki a co tam...
A to mój tort w całej swojej okazałości i ze świeczkami
Dwie 18-tki ładniej wyglądają aniżeli jedna 36-tka, nieprawdaż?
A tu ja dmucham 36 świeczek
Tak jak mówiłam, nie zamierzam liczyć kalorii, tylko świętować! W moim CH był dzisiaj jakiś kiermasz wyrobów z Podhala. Kupiłam kiełbaskę, która pachnie jak z ogniska, polędwicę wędzoną, dżemik truskawkowy z dodatkiem amaretto oraz chlebek okrągły razowy. I dzisiaj zjem to na kolację. Jutro mam dzień ważenia, ale nie wchodzę na wagę, żeby nie uciec z krzykiem Bo na 100% będzie z 56 kg. Albo i lepiej nie daj Boże. Dlatego postanowiłam nie ważyć się w ogóle. Zważę się za tydzień. A póki co, będę gonić pasek.
Ale kochane, nie myślcie, że ja dzisiaj tylko się obżerałam. O nie. Normalne posiłki miałam dietkowe. O proszę bardzo:
Śniadanie - na pieczywie chrupkim sałata, wędlinka i rzodkieweczka plus jogurt
I kawa od Krzycha
Ten kubek Jula przywiozła mi z Lądka. On jest maciupeńki, na kawę espresso.
Obiad - kurczak smażony w ziołach, ryż biały i winogrona z majonezem (też bym na to nie wpadła sama, ale od czego mamy Vitalię)
A potem to już tylko libancja ankoholowa była. Wóda lała się helikopterami, papierki po cuksach walały się po stole, ogórasy się zajadało z chrzanem
No same zobaczcie
I sama musiałam pić, co tam pić, CHLAĆ tą wódę, bo Pawełek pojechał z wizytą do mojego taty opony zmieniać na letnie.
A tak na serio, lasencje moje, to ja wódki nie cierpię. FUUUJJJJJ!!!! Jak miałam 19 lat (150 lat temu) to strułam się wódą na Mazurach pod namiotami, wiecie jak to jest. Szalone lata 90-te Wtedy przyrzekłam sobie, że nigdy więcej nie wezmę tego śmierdzącego świństwa do ust. I dotrzymałam słowa. Piję przez nos i uszy!!! HAHAHA!!!! Mam Was
DOBHANOC moje kochane, śmieszniutkie, fajniusie paniusie
P.S. Jutro oraz w weekend nie będę miała czasu nic napisać ani Was poczytać. Idę do szkoły kształcić się na magistranta Wybaczcie, plosę
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
xxaggaxx
25 marca 2012, 22:00przeczytałam Twój pamiętnik na wdechu:D jesteś boska;)
Martaa91
25 marca 2012, 19:19EJ EJ EJ Monia.. gdzie Ty sie podziewasz co?;p stęskniłam się za Twoim opierdzielaniem mnie :) albo moze znowu coś wpisy mi sie nie wyswietlają ... ^^
cytrynka1980
24 marca 2012, 20:06Że niby jak???? 22 marca?? Dlaczego dopiero dzisiaj Cię obaczyłam?? Skandal! Znowu coś się p... Dzwoń do MoRderatorów! Po 1) co taki krótki wpis??? Moniaaaaa, poprawcie się! Dopiero się rozpędziłam, a tu już kończyć trza było. :( I jeszcze czekać do pn? Hejjj... Po 2) Pisz, pisz, pisz.. Chcę czytać tak długo aż zobaczę na torcie 18+18+18+18 (więcej nie dojrzę.., ale też pisz) Po 3) Zwariowałam do reszty. W 1995 już. Po 4) Kupcie mi... takie coś do skórek, ale nie takie cażki tylko taki haczyk na patyczku, wiesz, taką ręczną wyżynarkę :)) Dzięki. Pozdrawiam. C
cinders
24 marca 2012, 14:51hahahaah, jaki pozytywny tort!!! :D :D
babeczkaprzykosci
24 marca 2012, 14:40no faktycznie sie dzialo u ciebi:-) a te 2x18 super pomysl:-))
Weronika.1974
23 marca 2012, 19:53hahaha:) ja w tym roku będę miała dwie "19"- ściągne pomysł od Ciebie :)))
marusia84
23 marca 2012, 19:15Ło bosze ile ty masz kubków !!! I wreszcie doczytałam - kto to ten "Krzyś", bo myslałam że twój facet, ale myślę... niemożliwe żeby jej codziennie kawę robił :))))
marusia84
23 marca 2012, 19:09Śliczniutkie prezenty, zwłaszcza te kwiaty od córki. A na magistra też mi się marzy :)) Jak wspominam te nasze lata 90 to aż się łezka kręci : ech...
metamorfoza2011
23 marca 2012, 17:05o widzisz nawet podwójne ;D
metamorfoza2011
23 marca 2012, 17:04no to takie spóźnione ale szczere NAJLEPSZOŚCI ;*
metamorfoza2011
23 marca 2012, 17:04no to takie spóźnione ale szczere NAJLEPSZOŚCI ;*
Walczymy
23 marca 2012, 14:15ja też wootki nie piję, bo śmierdzi, a nic co capi pić nie będę ;) trzeba było mnie zaprosić wypiłybyścmy martini :))) no nic, teraz Ci wybacze, ale następne urodziny spędzmy wspólnie :) a teraz się ucz i piątki zbieraj ;)
coffeebreak
23 marca 2012, 12:48Widzę, że impra była przednia!!! I Monia se podjadła i popiła :-) Jeszcze raz wszystkiego najlepszego! No, ale teraz się ogarnij kobieto i do dietki! Buziaki
.morena
23 marca 2012, 12:42ooo wyborowa jest dobra :))) torebka też fajna - też mam ich sporo :) miło, że masz faceta, któy kupuje Ci ubrania, dodatki a nie jakieś pozyteczne rzeczy jak mój eks :P :) tego bezkalorycznego sernika bym chętnie spróbowała :)
Xmena714
23 marca 2012, 09:26Mniam ale serniczek pyszotka, ja tez taki na weekend zrobię bo mam ochotę na słodkie mimo wszystko. Pozdrowionka kochana i widzę ze poświętowałaś ostro no i super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Piekne urodzinki takie okraglutkie w wersji sterreo, hiii. Miłego dzionka.
Martaa91
22 marca 2012, 22:40oj pijaku moglas tej wyborowej troche zostyawic:D wszystkiego dobrego:*