W sobotę 15 lutego minął miesiąc od kiedy nie jadam słodyczy ... no zdarzyło mi się dwa razy spróbować ociupinkę ale tylko odrobinkę tak dla towarzystwa. Jestem dumna z tego ponieważ moja miłość do słodyczy kwitła jak drzewko owocowe na wiosnę a co najważniejsze w domu trzymam batoniki oraz ciastka i nie ruszam ... są dla gości .
W lecie przy dobrej książce mogłam zjeść 1 kg lodów bakaliowych nie wspominając o mleczku alpejskim , czekoladowych cukierkach oraz galaretce w cukrze och.... aż mi ślina w ustach się spieniła no ... zjadłabym ale na szczęście nie mam .
Ostatnio robiłam analizy . Cukier - 89 , cholesterol 184 - pełen sukces spadł z 215 ,
OB - 35 podwyższone ... proces zapalny jak się patrzy. Czy można mieć zapalenie pęcherza bez typowych objawów .? Owszem jakieś tam częstsze sikanie jest ... ale bez bólu i pieczenia przy oddawaniem moczu a w tej chwili lekkie skurcze w podbrzuszu i to wszystko . Wyszło w analizach ,że coś się dzieje w cewce moczowej . Lekarz przepisał furagin . W piątek cotygodniowe ważenie ... znowu lekki stresik .
106days
20 lutego 2020, 12:43Oj moja miłość do slodkiego też kwitnie, chociaż od 4 dni Snickersy w lodowce i nie ruszam., więc może jakoś uda się poskromić tą moją miłość... :) brawo dla Ciebie, miesiąc to już bardzo długo :)
dorotamala02
19 lutego 2020, 19:26Wielkie brawa za niejedzenie słodyczy i bardzo dobre wyniki krwi.Powodzenia:)))
molka-be
19 lutego 2020, 19:33Dziękuję ....
October2
19 lutego 2020, 19:25Podziwiam taką wytrwałość! U mnie ona kuleje względem słodyczy, ech… Ale ograniczyłam ich spożycie, a to już sukces! ;)
molka-be
19 lutego 2020, 19:35Trzymam kciuki ...