Witam !!!
Dzisiaj tak jak w tytule wpadł mi kompletnie nie zaplanowany cheat day czyli mówiąc prawdę skopałam dietę ;(
Menu:
Śniadanie : jajecznica z ogórkiem i kromką razowca
Obiado- coś : Sernik ( gdybym poprzestała na jednym kawałku to by było ok, ale ja musiałam zjeść więcej)
Kolacja: sałatka z brokułem
Byłam na siebie tak zła po tym serniku , więc postanowiłam nie jeść już nic więcej po nim , co by trochę tych kcal przetrawić. Ale nawet to mi nie wyszło Spierdzieliłam ten dzień bo nawet nie ruszyłam się po ty obżarstwie , żeby trochę poćwiczyć. Wieczorkiem wybrałam się tylko na spacer z koleżankami - jakieś 1,5 godziny.
Dobranoc , oby wam poszło dzisiaj lepiej
angelisia69
13 lipca 2015, 04:15oj bez przesady az takiej tragedii nie ma,malo zjadlas to spokojnie sie zmiescilas w bilansie.Na drugi raz zeby nie miec wyrzutow zaplanuj jakies cwiczenia przed czy po i po sprawie ;-) raz na jakis czas cheat meal nawet jest wskazany