Przymierzam się do zabrania się za siebie od nowa - i tak - im bardziej się przymierzam, tym bardziej czuję, że chcę i że mogę - wiem, że dam radę. A mój login? Trochę na przekór - bo ja wcale nie mam silnej woli. Ale może to zadziała jak przepowiednia? Może coś uda się zmienić? Co wiem? Po pierwsze - że na odchudzanie potrzebne jest wbrew pozorom sporo czasu. Że trzeba mieć silną motywację. Że to może trochę kosztować. Że walka będzie trudna.
Ale poza tym wiem, że warto. I wiem, że robię to dla siebie - żeby być zdrowa i piękna ;-)
Czyli, kobitki - zaczynamy!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ulala1980
16 stycznia 2011, 12:14Ja też mam silną wolę, robi ze mną co chce ... hahaha. Może masz rację, że odchudzanie jest czasochłonne, drogie (zwłaszcza jak się ma rodzinę, bo trzeba gotować dla nich - nie dietetycznie), jest trudna i wymaga motywacji. Ale piękna figura i te spojrzenia na końcu, mina najbliższych - bezcenne. Trzymam kciuki, damy radę. Powodzenia!!!