Hej ! :)
Wczoraj sprzątałam jakoś do godziny 17. Później robiłam obiad bo mój K. przyjechał. Dzień skończył się szklanką wina, chipsami chili i paluszkami. Nie mam wyrzutów sumienia bo cały tydzień się pilnowałam.
Waga z rana pokazała 200g mniej niż w środę więc jest dobrze ! W święta nie mogę tego zaprzepaścić. Nie dam się ;)
Dalej bolą mnie nogi po środowej jeździe na rolkach. Dzisiaj już poćwiczę, nie odpuszczę :)
Wczorajsze śniadanko umieściłam w poprzednim wpisie.
Drugie śniadanie:
bułka kukurydziana z serem, swojskim schabem i ketchupem, dwa wafle kukurydziane
Przekąska:
Błonnik z marmoladą wiśniową, daktylami i jogurtem naturalnym
Obiado-kolacja:
udko z kurczaka pieczone w folii aluminiowej z przyprawami, ziemniaki z piekarnika, fasolka szparagowa
Nie zjadłam całego udka tylko pół bo już nie miałam miejsca ;)
Dzisiaj na sniadanie był placek owsiany z jogurtem naturalnym i bananem, zdjęcia nie zrobiłam.
Za niedługo jadę po mamę, bo wraca na święta z Niemiec. Co będzie na obiad zależy od niej.
Życzę wszystkim miłego dnia ! ;*
angelisia69
25 marca 2016, 13:32oj te udo wyglada pysznie!!!Ja nie przepadam za Wielkanocnymi potrawami,jednak mam zamiar na cos sobie pozwolic ;-) Milego dnia i wesolych swiat
CookiesCake
25 marca 2016, 12:23No ja też planuje się pilnować! jejku.. niech już będzie po świętach bo oszaleje ;D