Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W sumie to jednak coś schudłam


     Wyszłam z dołka, głównie dzięki ćwiczeniom, nie poddałam się i to pozwoliło mi zauważyć, że jednak coś schudłam. Kilogramów nie ubyło zbyt wiele, ale centymetry mówią same za siebie. Do urlopu jeszcze potrenuję killer Chodakowskiej, a później może odważę się spróbować turbo
      Byłam ostatnio u koleżanki, która ma wagę elektroniczną i waga ta pokazała, że ważę 61 kg, jeśli ta waga dobrze działa oznacza to, że na początku swojej drogi ważyłam 63 kg, będąc o krok od nadwagi. W samą porę wzięłam się za siebie 

     Za radą jednej z Was zainwestowałam w spódnicę maxi i muszę przyznać, że to była dobra rada, bo czuję się w takiej naprawdę dobrze

  • malutkanat

    malutkanat

    15 lipca 2013, 18:47

    bardzo ladnie wygladasz:) gratuluje spadkow!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.