Straaasznie zaniedbałam mój pamiętnik - ale Vitalii nie opuściłam, codziennie czytam Wasze wpisy :) Może by tak wrócić na dobre do pisania? ;)
To teraz update dotyczący diety - jest raz lepiej raz gorzej - w weekendy zdecydowanie gorzej ;) ale jakoś powolutku chudnę - teraz ważę coś około 63 kg - w najbliższym czasie się zważę i pomierzę, wtedy będzie update paska :) Z ruchem była raczej tragedia, nic oprócz spacerów - ale od wczoraj wzięłam się trochę w garść - hula hop i stepper wróciły do łask :)
A tak w ogóle kocham lato - te wszystkie świeże owoce :D
Moje aktualne uzależnienie: :D
oyenka
16 lipca 2012, 21:08oh, też się zażeram owocami, głównie z domowego ogródka :)