Już drugi dzień z rzędu waga pokazała 66,6 kg - dla mnie super wynik zważywszy na to, że wczoraj byłam na dość kalorycznym obiedzie w restauracji - testowałam z rodzinką miejsce gdzie ma odbyć się moje wesele no właśnie - wesele - nie uroczysty obiad jak wcześniej planowałam. Uległam presji rodziny - tak mnie przekonywali, że już podchodzę do tego mniej sceptycznie i nawet narzeczony się nagle przyznał, że on też woli normalne wesele, niż obiad
Ostatnio jestem w wirze przygotowań ślubnych - wybieranie zaproszeń, zastanawianie się nad różnymi logistycznymi aspektami ślubu, nad listą gości jutro może pojadę z siostrą pooglądać/poprzymierzać suknie ślubne
A teraz idę trochę pokręić hula hopem - siniaki nadal mi nie zeszły, ale już spokojnie mogę kręcić 40 min bez bólu
rozmiar36
1 kwietnia 2012, 21:39Jak masz siniaki to odpuśc na 2-3 dni hulahop. Zejda to potem już nie będą się pojawiały, ale jak im nie dasz się wchłonąć to będą zdobić CI skórę długo jeszcze ;)
ewulka15
1 kwietnia 2012, 19:05hehe super :))
Nathalie.
1 kwietnia 2012, 18:44na pewno będziesz olśniewająco piękną panną młodą :) trzymaj się :D