Przytyłam - dzisiaj waga pokazała 67,6 ale za to cm odrobinkę spadły, to mnie troszkę pociesza. Przyznaję się do grzeszków dietetycznych w ostatnim tygodniu, ale nie myślałam, że waga wzrośnie. Muszę bezwzględnie wrócić do liczenia kalorii - zaczynam od dzisiaj.
A wczoraj byłam na bardzo fajnym spacerku w Lasku Wolskim najpierw trochę ponad 1h pod górkę, potem godzina zejścia, a w między czasie wdrapałam się na kopiec Piłsudskiego - więc trochę kalorii poszło
Hula hop się spisuje świetnie, mam co prawda siniaki na boczkach, ale już mnie nic nie boli, wczoraj już spokojnie pokręciłam 40 min bez przerw i naprawdę widzę efekty, już po tak krótkim czasie
A teraz lecę zjeść śniadanko, żeby zmieścić się w tej godzinie po zbudzeniu
Udanej niedzieli, Dziewczyny
kasia8147
25 marca 2012, 11:49muszę sobie kupić chyba to hh :) pozdrawiam i miłego dnia życzę ;)
mmonni
25 marca 2012, 11:12kręcę oglądając tv :) więc się nie nudzę :)
coraz.bardziej.piekna
25 marca 2012, 10:58zazdroszcze tych 40 minut kręcenia, mnie po 15 minutach zaczyna to nudzić :)