Witajcie :)
Dziś chyba też króciutko.... dalej się leczę (piję teraflu zatoki), katar już prawie nie dokucza, ale gardełko podrażnione trochę.... Dalej przerwa w ćwiczeniach. Moja "maszyna" czeka oparta o ścianę.... A dziś jeszcze przyszedł pas, który ma mi pomóc w walce z brzuszkiem i boczkami.... Ech......
Dziś domowe spa - malowanie włosków i może jakaś maseczka i kąpiel?
Póki co uciekam, idę zrobić córci kolacyjkę.
A w lodówce robi się galaretka na jutro do pracy, mniam mniam. Smak na jutro - cytrynowy :)
Miłego wieczorku!
fantasia1983
18 lutego 2013, 19:45narobiłaś mi smaka na galaretkę;) zdrówka i miłego wieczoru!
waga79
18 lutego 2013, 19:37Miłego wieczorku