Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Obiad o 23.40???





   Zawsze idzie mi bardzo dobrze, dopóki mnie ktoś naprawdę nie wnerwi. A później co? Obiad o 23.40??? A jak  się już spieprzy, to ryż w mlecznej czekoladzie można wcisnąć....  B teraz to już mi OBOJĘTNIE. 

 I na co ja się pytam to moje szczędzenie sobie żarcia od rana!! Ten rower i ćwiczenia???

Nic, idę spać, a rano to może wybiegam.  A siostruni to chyba   %$#@&*_ brrrrrrrrr.....  nie nie będę się mścić.... keep calm.
  • Hebe34

    Hebe34

    14 września 2012, 21:45

    no i to jest zadziwiajace,bo jak zjesz solidny obiad o nieplanowanej porze ,to i tak stwierdzasz,ze i tak już ta czekolada po nic nie zaszkodzi ;-DDDD

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.