Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Polamentujmy se.




  Trzeba najpierw wznieść lament nad jedną rzeczą a później ją zmienić. Zatem, nad czym dziś polamentujemy? Typów mam kilka.

Piątek wieczór, cieplutko, dla niektórych długi weekend - miasto aż pozawalane ludźmi... a ja co? A ja teraz sympatyzuję z vitalią, bo mloszka z uwagi na poprawę stosunków pracowniczych postanowiła wziąć sobie pracoholiczny weekend. Kurde, mam w sobie jakąś naturalną apołeczną werwę. No ale pojechawszy choćby na jeden dzień z imprezowego weekendu ze znajomymi gówno by ze mnie było - i na imprezie i w robocie, więc z dwójki złego lepiej obrać ten porządny pracowniczy kierunek. Z drugiej strony... to trochę głupie, ale tam złamałabym dietę, a to to juz zupełnie zapędziło by mnie w PMSowe zgryźliwe kółeczko. 

Zepsuł mi się rower! Tym samym musiałam podjąć się heroicznej walki składającej się z kilku etapów:
a) próba własnoręcznego wyciągnięcia zakleszczonego łańcucha Faza ujebania po łokcie.
b) pokonanie  fali rezygnacji i wciśnięcie roweru Dziadkowi, mieszkającego najbliżej miejsca zdarzenia
c) podróż ostatecznie taksówką do roboty.... 20 zl nie moje!

..... Do jasnej Anielki, niech to kurwa szlag. A tak dobrze mi się na nim jeździło. Niestety, jak zawsze - ja nie potrafię tego naprawić a jakoś nikomu nie spieszy się mnie wyręczyć. W związku  tym muszę się przełamać samochodowo i autem dojechać do pracy. 

Z akcentów lekkich: chodzi za mną zakup kolorowych gaci 7/8  na lato. Ja wiem, że te gacie są zarezerwowane tylko dla chudych tyłków... ale kurde, ten łososiowy, albo miętowy...  mrał!  Co o tym sądzicie? (w sensie że o dziewczynach z wielkimi niejędrnymi tyłkami w kontrowersyjnych gaciach?) 

Dobra, idę spać bo mędzę jak stara baba. 

P.S. Udało mi się wycisnąć z tej wagi te 68 na przedzie ;D Co prawda ledwo, ale oczekiwany postęp następuje. 
  • junes

    junes

    27 kwietnia 2012, 23:01

    hehe :) tak, trzeba czasem sobie polamentować... ja ostatnio zrobilam szał ciał bo kupiłam beżowe spodnie... i tak czuje sie w nich jak baleron, ale przynajmniej sa jasne. miętowe chętnie bym kupila i lososiowe w sumie tez... tyle jest ladnych kolorow :) powodzenia i gratulacje wagi!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.