Trochę się nad sobą za bardzo użalam. W ogóle, za częste pisanie na vitalii za specjalnie mi nie służy. Za dużo siedzę przed kompem (ale już mam pomarańczowy nick w rankingu w lietrakach ;p) No i za dużo wydaję pieniędzy na byle co.
Tym razem jednak obejdzie się bez żadnych postanowień, bo większość rzeczy które planuję to niewypał.
Powiedzmy, że jakoś się mogę rozgrzeszyć za wczorajsze obżarstwo.
Ruszam swój wielki tyłek i idę biegać do parku. Mam nadzieję, że nikt na mnie nie napadnie. Z resztą, i tak pada deszcz więc nawet potencjalnie niebezpieczni obywatele siedzą w domu. Z resztą i tak by nikt nie chciał ;p
Hebe34
25 kwietnia 2012, 21:40a mokjm zdaniem jesteś bardzo konsekwentna i sysytematyczna w tym,co robisz nawet jesli wydaje ci się,ze jest zupelnie odwrotnie...Pozdrawiam serdecznie ;-)))