Prowadzę aktywną, życiowa akcję (zaraz po rzuceniu palenia i odchudzaniu) - koniec z marnowaniem czasu przed monitorem. O marności efektów świadczy wpis :) Ale jutro ruszam z kopyta i kompa włączam tyko w niedziele.
Zaraz po tym, gdy mniej - więcej ta akcja zacznie być prowadzona z powodzeniem, przechodzę do punktu następnego, czyli "Mloszka poliglotką" . Pozbędę się jakiejś głupiej fobii przed pójściem na zajęcia z angielskiego. I na serio potraktuje francuski.
Mam kolejny powód, dla którego dobrze mi się biega. Wizję moich smukłych, zgrabnych nóg w króciutkich szortach na wycieczce do Florencji. Już w maju będę panoszyć się swoim chudym tyłkiem na wycieczce do Włoch! (choć i tak powodów pozostałych jest niestety całe mnóstwo...).
Odpukać: biegam dzielnie, jem niewiele i spożywam "cudowny" suplement diety. I waże dziś ok. 78 kg, czyli 2 kg mniej niż 1szego stycznia! jest dobrze.
Zapomniałabym. Już 19 stycznia zdam prawo jazdy. Ja-to-wiem! :X To dzień w którym ten plasticzek jest mi pisany!
kachnienka
18 stycznia 2012, 00:14Ty wez mnie nie oslabiaj:P jak bys widziala moje ostatnie dni spedzona glownie w pozycji zdechlego psa przed lapkiem na lozku to bys rozkminila zem obibok pierwszej klasy a jak zblizaja sie zaliczenia to zapieprzam po nocach jak debil :P problem z organizacja czasu :P a z posilkami mi latwo bo mieszkam praktycznie sama , wiec czego nie kupie to nie zjem, gorzej jka wracam do domu, tam to jest rozpusta dla podbiebienia.
kachnienka
15 stycznia 2012, 21:14jak nieraz czytam Twoje wpisy to dochodze do wniosku, ze chyba jestesmy siostrami haha ja zdecydowanie duzo za duzo czasu spedzam online ale nie oszukuje sie, ze bede wlaczac go tylko w niedziele:P ja generalnie nie pale od poczatku wrzesnia ale teraz jak bylam na wyjezdzie sylwestrowym to wypalilam paczke papierosow i to rozbudzilo we mnie ukrytego palacza i mam wrazenie ze to jest rzyczycna mojego zwiekszonego gastro na slodycze -.-' w ogole super z tym spadkiem wagi i bieganiem, gratuluje i zycze i tobie i sobie wytrwalosci xx
170171172
15 stycznia 2012, 20:14I tak trzymać.