Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zrobiłeś to jak najgorzej


    Kto by pomyślał, ze w dniu gdy sobie postanawiasz zrobić wszystko jak najlepiej, okazuje się, że zrobiłeś to jak najgorzej.Jest nieprzeciętnie nie tak.
- utrata opinii dobrego pracownika (spieszyłam się na tramwaj żeby zdążyć na jazdy i wyszłam wcześniej o DOSŁOWNIE  3 minuty, gdzie wszystko się to wydało), nie można  polegać na innych, nigdy. 
 - popieprzone godziny jazd - byłam jednak za wcześnie o godzinę, niepotrzebnie spieszyłam się na tramwaj. i na cóż mi byłą utrata reputacji pracowniczej?
- dalej jestem kijowa w jeżdżeniu autem
- chciałam iść na aerobik i o dziwo, znowu popieprzyłam godziny, bo z wcześnie umówiłam się z matką, trzeba było na siebie czekać pół godziny
- aerobik nie wypalił,bo dziś wyjątkowo zamykali o godzinę wcześniej 
- zamiast na aerobik, przeszłam się z mamą po sklepach. W każdym, każdym wdzianku zimowo jesiennym wyglądałam jak tłusty obwieś. 

itd.itd.itd. 

P.S. Dieta ok. Papierosy: 1 szt. ok. Aż boje się myśleć jak jutro będą wyglądały zajęcia w mojej "ambitnej szkole" . zaczyna się o 8!! rano 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.