Misie i SZproteczki Moje Kolorowe.
Pracuję, dietuję i nawet nawet wczoraj udało mi się wieczorkiem zaliczyć 6 km biegu.
Z diety jestem zadowolona i to bardzo.
Posiłki, smaczne, sycące, jak coś nie pasuję można wymienić, a nawet znaleźć propozycje dań z produktów które mamy w domu i chcemy wykorzystać.
W diecie jest wszystko, warzywa owoce, ciemne pieczywo, makaron, ryż, kasza. Mało mięsa, ale to jakoś mi nie przeszkadza.
Wody wypijam ponad dwa litry, plus jakaś kawa i herbata.
Wczorajszy dzień w pracy istny armagedon.
Nie wiedziałam momentami w co mam ręce włożyć.
Obiad jadłam rozliczając faktury i rozmawiając przez telefon.
13 godzin na pełnych obrotach, już miałam taki moment że pomyślałam o rezygnacji z zaplanowanego wieczornego biegania, ale szybko tą myśl przegoniłam.
Do kompletu żeby było weselej jeszcze miesiączka daje mi do wiwatu. Bez przeciwbólowych ani rusz.
Dziś lżej, a po pracy zakupy i odpoczynek. Bieganie zaplanowane na jutro.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
Holka, to dla Ciebie, szczery uśmiech od Kamutkowej :))
vita69
20 sierpnia 2015, 13:40gratuluję powrotu do "owocnego" biegania:)) ja na biegi jakoś nie mogę sie zdecydować:/ powodzenia!
judipik
19 sierpnia 2015, 19:52Super psinka :-) Powodzenia :-)
Eilleen
19 sierpnia 2015, 19:21Fajnie, że dieta ci odpowiada. Wymiana posiłków jest najlepsza :-)
Nowa30
19 sierpnia 2015, 17:19Powtorze się że Ty Zawsze dajesz radę.
MllaGrubaskaa
19 sierpnia 2015, 17:33Kochana, nie zawsze. Było ostatnio nie ciekawie, ale zebrałam się do kupy i mam zamiar działać :)) i nie poddawać się już tak łatwo!
_Pola_
19 sierpnia 2015, 16:48Super dajesz radę. Brawo za bieg a sunia cudna :)
holka
19 sierpnia 2015, 15:13Piękna sunia :) nie wygląda na to,że jest taka ciężka...ale wiadomo,mięśnie ważą :)
holka
19 sierpnia 2015, 14:04Ty jak coś postanowisz to tak jest i kropka :) choćby się waliło i paliło! A jak tam twoja psinka...już pewnie urosła,dawno jej nie pokazywałaś :) Pozdrawiam i podziwiam siłę woli :)
MllaGrubaskaa
19 sierpnia 2015, 14:25Staram się ;)) Psinka dobrze, waży już ponad 23 kg, wygląda prawie jak dorosły pies, ale charakterem jeszcze głupi szczeniak ;))
MllaGrubaskaa
19 sierpnia 2015, 15:02Kochan, specjalnie dla ciebie zrobiłam edycję i wstawiłam ostatnie zdjęcie Kamuni :))
MllaGrubaskaa
19 sierpnia 2015, 15:02Komentarz został usunięty
NieidealnaG
19 sierpnia 2015, 11:56Fajnie, że dieta Ci pasuje i jesteś zadowolona. I brawo za bieganie mimo zmęczenia pracą, to właśnie ważne żeby nie odpudzczac bo coś tam, zawsze jakas wymówka może być. Oczywiście czasami można bo organizm też potrzebuje odsapnąć ale jeśli nie trzeba to nie :)
pulchnaanka
19 sierpnia 2015, 11:38Już kilka razy zamierzałam wykupić dietę ale zawsze miałam wiele wątpliwości, teraz po twoim wpisie jednak się zdecyduje.PS. zaczynałyśmy z jednakową wagą 75,6 ale widzę ,że ciągle będę Cię gonić i nie wiem czy kiedyś dogonię ....u mnie 74,4:( Pozdrawiam:)
Doma19
19 sierpnia 2015, 11:28Wzajemie, mi akurat kg niech rosna :D