Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.
Tytuł mówi sam za siebie.
Miałam się wstrzymać z pisaniem, ale muszę się jakoś rozładować.
Dziś powinna pojawić się @, ale jej nie ma.
Jest za to mega, giga wielkie pms!
Bez kija nie podchodź, a jak się odzywasz to uważnie dobieraj słowa bo byle co może mnie uruchomić!
Dawno tak nie miałam.
Objechałam już chyba w pracy kogo się dało, nawet szefową!
Ta to mi wyjątkowo ciśnienie podniosła, usiłując mnie jak zwykle postawić przed faktem dokonanym. Dziś się jednak nie dałam i wygarnęłam jej co sądzę o takim postępowaniu. Chyba dotarło że inni ludzie też mogą mieć swoje plany, a nie dostosowywać wszystko pod jej widzimisię!
Rozmawiałyśmy przez telefon, chyba się najpierw zdziwiła że ją tak potraktowałam, powiedziała tylko sorki i się rozłączyła. Zadzwoniła jednak za chwilę i się pyta czy jestem zła?
Oczywiście że byłam, a że jeszcze nie zdążyłam ochłonąć to jej wyparowałam że zła zupełnie nie, ale za to jestem totalnie wk........!
Pocieszam się tylko tym że jedyny objaw nadciągającej miesiączki to ta złość, a nie chęć na jedzenie, a w szczególności na słodycze.
Poniedziałek przetrwałam tak jak sobie zaplanowałam.
Była grzeczna dieta, dużo płynów. Kolega leń został wystawiony za drzwi, a na jego miejsce wpadł wieczorkiem przyjaciel ruch i zaliczyłam godzinę na orbim.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
Zapomniałam że miałam się pochwalić jak moja Kamunia urosła.
Nowa30
16 kwietnia 2015, 17:35O kurcze jaka ona juz duza naprawde chyba sie dobrze odzywia :-) Czasem taki humor potrzebny zeby zadbac o siebie.Zeby tak szefowej - podziwiam !
MllaGrubaskaa
16 kwietnia 2015, 18:10jak się jest zastępcą szefowej to sobie mozna i na takie akcje pozwolić ;))
wiossna
15 kwietnia 2015, 09:00Lwy nie lubią słodyczy :)
MllaGrubaskaa
15 kwietnia 2015, 09:15Ale do surowego miejska też mnie nie ciagło :))
Hexanka
14 kwietnia 2015, 18:59- KICI KICI... TAŚ TAŚ... - do LWA k****fa do LWA !!!! pms mija uszy do góry!
MllaGrubaskaa
14 kwietnia 2015, 19:38HA,HA, HA :))) Rozłorzyłas mnie na łopatki :))
fokaloka
14 kwietnia 2015, 17:46Wymęcz złość biegając albo na orbim :)
MllaGrubaskaa
14 kwietnia 2015, 17:48Będzie orbi, będzie tylko po 19 jak do domku wrócę ;))
Evcia1312
14 kwietnia 2015, 15:52jeju jaki ten pies juz duzy tzn.sunia.. ;)
MllaGrubaskaa
14 kwietnia 2015, 16:1813.5 kg ważyła w sobotę ;))
NieidealnaG
14 kwietnia 2015, 15:50No cóż,lepiej się nawkurzać niż najeść ;) Kama urocza :)
MllaGrubaskaa
14 kwietnia 2015, 16:18też tak myślę ;)) ale jak mi lekko teraz jak się wyżyłam na kilku osobach i mąż ocalał bo cały dzień w pracy jestem ;))
naja24
14 kwietnia 2015, 15:29Ale ślicznota :) czyli można powiedzieć że PMS się przydało przynajmniej obroniłaś swoich racji haha wyluzuj może joge poćwicz :) pozdrawiam
MllaGrubaskaa
14 kwietnia 2015, 16:17joga nie mój klimat, ale jak wrócę do domu to się na orbim wyżyję ;))
Nastazjaaa
14 kwietnia 2015, 14:06Pierwszy raz wchodzę na Twój pamiętnik, jak tu ładnie i kolorowo! :) Aż miło się czyta :) Oby częściej kolega RUCH gościł w naszych domach, a nie czaił się za drzwiami :) Tylko nie wydrap mi oczu za jakiekolwiek słowo w moim komentarzu :) Żartuję :) Pozdrowionka :)
MllaGrubaskaa
14 kwietnia 2015, 14:13Nie, no już łagodnieję. Znając życie na koniec dnia będę płaczliwa! Jak ja tego nie lubię!
anejka75
14 kwietnia 2015, 14:00Takie to już są te szefowe znam to z autopsji :) Tak na usprawiedliwienie Twojej szefowej, może też czeka na @ Pozdrawiam
MllaGrubaskaa
14 kwietnia 2015, 14:03Szefowa to ma już menopauzę ;))
MichasiaK
14 kwietnia 2015, 13:53mój PMS zaowocował wczorajszym totalnym obżarstwem :( dziś już jestem grzeczna, ale "głupi" nadal mnie trzyma.