Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.
Jakoś weny do dodania wpisu nie mogłam znaleźć.
Dieta jest, bieganie jest.
Wczoraj zrobiłam 6.55 km w 46:38 min, średnia prędkość 7.07 min/km, a jak zaczynałam po miesięcznej przerwie było 8.13 min/km.
Jedzenie słodyczy opanowane. Potrafię załączyć sobie hamulec i zjeść nie wielką porcję, a nie całą czekoladę czy całą paczkę ciastek na raz.
Waga robi sobie ze mnie jaja.
Stoi w miejscu jak zaklęta.
Muszę coś pokombinować żeby w końcu ruszyło.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
nussell
1 października 2014, 16:58w końcu szklana zacznie z Tobą współpracować
kubinka
30 września 2014, 19:51Ja te koja waga nie mozemy siw dogadac ;/
_Pola_
30 września 2014, 15:53Wagą się nie przejmuj na 100% ruszy. Pięknie Ci idzie :)
DietetyczkaNaDiecie
30 września 2014, 15:35podziwiam, naprawdę podziwiam! dla mnie 4 km to wyczyn, ale ja ogólnie biegać nie lubię ;-)
martini244
30 września 2014, 15:17Jest dobrze,zobaczysz,ze waga zacznie spadac:)Trzymaj sie
grgr83
30 września 2014, 13:02Tyle ruchu to waga niebawem ładnie w dół poleci :-)
Skania79
30 września 2014, 12:41przestaw na inną płytkę w łazience :) U mnie to od razu - 2kg i niesamowita satysfakcja :)
MllaGrubaskaa
30 września 2014, 14:58U mnie ten numer działa w drugą stronę, jak waga na prostym nie stoi to pokazuje +2 kg :))
Skania79
30 września 2014, 16:02Oż....musisz zrobić remont w łazience :)))
NieidealnaG
30 września 2014, 12:29Nie przejmuj się wagą bo ona może miewa odpały ;) Rób dalej swoje a efekty będą widoczne :)
NieidealnaG
30 września 2014, 12:31*miewać
fokaloka
30 września 2014, 11:05Najważniejsze, że jest bieganie i panujesz nad słodyczami, a może w obwodach jest mniej mimo że waga stoi?
Weronikaaaaaa
30 września 2014, 11:03więcej wody ! pewni mniej pijesz ostatnio i to dlatego. zatrzymała się w organizmie i trzeba wypłukać ja troche. u mnie działa za każdym razem.
MllaGrubaskaa
30 września 2014, 14:58Może i masz rację, bo z wodą ostatnio bywa różnie.
Weronikaaaaaa
1 października 2014, 07:54ja to taka mądra jestem a sama zapominam o piciu :P
Nefri62
30 września 2014, 10:51jak będziesz wyglądała tak jak te dziewczyny to nie ważna będzie waga. miłego dnia :)
ar1es1
30 września 2014, 10:50Waga nie jest dobrym wskaźnikiem chudniecia szczególnie gdy regularnie ćwiczysz. ..Rob swoje i za tydzień-dwa sprawdź cm czy coś spada;-)
wiola7706
30 września 2014, 10:47moja waga w pierwszy tygodniu (kolejne podejscie) zleciała szybko, w drgim małe deczko a tydzien juz stoi jak zakleta. bardzo mnie to martwi. niestety po3tyg niejedzenia słodyczy wczoraj poleciałam na maxa. jak dzis cos wezmę to szlag trafi całą walkę. aż boje sie wejsc na wagę.