Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chyba wypadało by coś napisać :))


Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

Czas zasuwa jak szalony.
Zarobiona jestem jak nie wiem co.
Na V mam czas tylko z doskoku, aż mnie cieszy że wy też mniej aktywne bo przynajmniej udaje mi się być na bieżąco z waszymi wpisami.

W sobotę sobie pofolgowałam. Oj, pysznie i niedietetycznie było.
Torcik wspaniały, nie za słodki z dużą ilością owoców i bardzo mocno nasączony alkoholem. 

Dziękuję wszystkim za życzenia pod poprzednim wpisem.:D

Od dziś licząc w pracy mam już z górki, czyli urlop bliżej niż dalej.

Przyzwyczaiłam się już do pracowania przez cały dzień i nawet mnie to nie męczy.
Nadal co drugi dzień przed pracą zaliczam bieganie.
Spodobało mi się to i już zaczynam kombinować jak ćwiczyć w trakcie urlopu i po.:p


Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
 

*Dziękuję za wszystkie komentarze.

  • cambiolavita

    cambiolavita

    31 lipca 2014, 14:16

    Wspaniale sie trzymasz kochana! Zazdroszcze i podziwiam!

  • Nejtiri

    Nejtiri

    31 lipca 2014, 08:07

    Miłego dnia, kochany robokopku nasz nieustraszny! ;) Tle mnie nie bylo,a Mlla nadal tak samo motywująca. ;)

  • Joannaz78

    Joannaz78

    31 lipca 2014, 06:34

    Ach to Twoje samozaparcie:) buziaki

  • tolerancja2012

    tolerancja2012

    30 lipca 2014, 23:49

    ja też bym musiała ruszyć dupę i biegać :)

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      31 lipca 2014, 08:31

      Najtrudniej jest zacząć, ale jak się raz pobiegnie to późnej chce się więcej :))

  • judipik

    judipik

    30 lipca 2014, 17:57

    Podziel się tą energią. Mi coś siły opadają :( Pozdrawiam serdecznie.

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      30 lipca 2014, 18:00

      Kochana wystarczy 30 minut biegu bladym świtem, tak koło 4 i akumulatorki naładowane na cały dzień ;))

    • judipik

      judipik

      30 lipca 2014, 18:07

      Ja chodzę na siłownię 3 razy w tygodniu tak na około 80 minut (jak mam auto), albo 60 minut gdy jadę autobusem. Dziś to ćwiczyłam dosłownie na przymus, bo brakowało mi sił. Pewnie wczorajszy stres zrobił swoje :/ Wcześniej to i w domu ćwiczyłam, a teraz nie mogę się zmusić :/

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      30 lipca 2014, 18:23

      Kochana, pewnie masz gorszy okres i nie ma rady trzeba przeczekać i ćwiczyć na siłę.

  • corros

    corros

    30 lipca 2014, 16:40

    super ze biegasz, zazdoszcze bo ja nie lubię

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      31 lipca 2014, 08:33

      Też kiedyś nie lubiłam, a teraz jakoś mi się spodobało ;)) Może warto spróbować ;))

  • coconue

    coconue

    30 lipca 2014, 16:22

    Z bieganiem wielkie wielkie brawa!!!! :))))))

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    30 lipca 2014, 15:11

    A ty jak zwykle w biegu:) Pędź!:)

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      31 lipca 2014, 08:42

      Teraz ciągle w biegu, ale dobrze bo czas szybciej leci i do urlopu coraz bliżej ;))

  • nusia892

    nusia892

    30 lipca 2014, 14:02

    Normalnie czytając Twoje wpisy mam wrażenie że aktywność uzależnia ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.