Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.
Zaczęłam dziś swój maraton w pracy.
Trzy tygodnie po 13 godzin dziennie, sobota wyjątkowo 7 godzin, niedziela dzień leniwca.
Całe szczęście mam co robić, i czas mi zasuwa niesamowicie.
Mam wrażenie że dopiero co przyszłam do pracy, a tu już 11, czyli prawie pół dniówki zleciało.
Weekend minął za szybko, w miarę grzecznie, ale nie do końca.
Bieganie było , w sobotę 4.28 km w 32.24 min.
Niedziela odpoczynek.
Dziś też udało mi się z rana wstać wcześniej i przebiec 4.19 km w 30.24 min.
Nie pytajcie na wet o której wstałam, bo głupio mi się przyznać.
Z dietą w pracy nie za łatwo.
Same zimne posiłki, ratuje się więc ciepłą herbatą.
Kupiłam sobie taki fajny pojemniczek na sałatki i na obiad co dziennie będę przynosić sobie jakąś sałatkę.
Po za tym na jedzenie ma teraz też za mało czasu i wiem że nawet jak bym miała coś na ciepło to za nim bym zjadła to zdążyło by mi wystygnąć.
Jakoś to przetrzymam, a może uda mi się coś na takim żywieniu zgubić.
Zaczynałam robić ten wpis to dochodziła 11, a tu już prawie 12! Super!
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
*Przepraszam za zaległości w komentowaniu waszych wpisów, będę starała się nadrobić.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ibiza1984
24 lipca 2014, 20:08Mam podobne pudełko tylko że pojedyncze. Rewelacyjnie się sprawdza i też z czystym sumieniem mogę go polecić.
fokaloka
22 lipca 2014, 21:43Gdzie taki pojemnik można kupić ? :)
MllaGrubaskaa
23 lipca 2014, 04:47Ja kupiłam w E Leclerc.
Skania79
22 lipca 2014, 21:28Bo Niedoszły melepet z kontuzja spowalniał bieg. Krzysiu mnie w pracy poinformował, że musiałam mieć tępo powyżej 7 minut na km- ponieważ inaczej by nie dogoniły :)))Same straty.
kkasikk
22 lipca 2014, 18:32Gdzie kupiłaś ten pojemniczek? :p
MllaGrubaskaa
23 lipca 2014, 04:47Ja kupiłam w E Leclerc.
grgr83
22 lipca 2014, 08:38Pojemniczek rewelacja, na pewno schudniesz na takim zdrowym jedzonko. No i super, że z bieganiem się wyrabiasz :)
Skania79
21 lipca 2014, 22:59Gotuj wieczorkiem zupki na dwa dni :) Będziesz miała ciepłe jak wrócisz do domku. Z resztą ...nie ma nic lepszego na żołądek, jak gorąca zupa :)
Idziulka1971
21 lipca 2014, 20:25Niech Ci ten maraton szybko minie :) Buźka i jak zwykle piękna motywująca figura :)
SylwiaOna
21 lipca 2014, 18:15Boże jakie zajebiste pojemniczki gdzie takie cudo kupic...;( ????
MllaGrubaskaa
21 lipca 2014, 18:24Ja kupiłam w E Leclerc.
holka
21 lipca 2014, 15:59Ach i zapomniałam dodac,że bardzo fajny jest ten pojemniczek :) Gdzie go kupiłaś?
holka
21 lipca 2014, 15:58No to masz dziewczyno niezły maraton w robocie :/ Mi się nie podoba ten system,że na urlop trzeba zapracowac a urlop odpracowac bo sama w nim tkwię od 18 lat...ale czasem mówi się trudno...jedz przynajmniej wieczorem jakis cviepły posiłek....Ja na urlop wybieram się już w piątek i cieszę sie bo waże o 1,6 kg mniej niż w zeszłym roku o tej samej porze ;) Biegaj,biegaj i niech Ci to idzie na zdrowie :)))
MllaGrubaskaa
21 lipca 2014, 16:20Pojemniczek kupiłam w E Leclerc. Ja już się do takiego układu przyzwyczaiłam, 10 lat tak pracuję, ja siedzę za szefową, szefowa na mnie ;)) Super że na wadze masz mniej ;))
nanuska6778
21 lipca 2014, 15:15A moze zrzuccie sie na jakas mikrofalowke? Chociaz mi w upaly zimne jedzenie bardzo pasuje:-)
MllaGrubaskaa
21 lipca 2014, 15:17Nie miała bym z kim ;)), a szefowa to jak koń na suchych bułkach potrafi jechać ;))
Nefri62
21 lipca 2014, 14:03te zdjęcia to są super. Miłej pracy. :))
vita69
21 lipca 2014, 13:34pojemniczek boski:) chyba też sobie gdzies takiego poszukam:) trzymaj się w tej pracy :*
MllaGrubaskaa
21 lipca 2014, 15:18Tylko szukaj w marketach, ja zapłaciłam za niego 24 zł, a na allegro z dostawą wychodziło ponad 40.
judipik
21 lipca 2014, 13:00Współczuję, ale dobrze, że chociaż szybko czas leci. Oby to Ci tylko na dobre wyszło ;) Pociesz się, że po tych 3 tygodniach będziesz miała zasłużony urlop, a wtedy to już sobie wypoczniesz :) Pozdrawiam
MllaGrubaskaa
21 lipca 2014, 15:19Już liczę dni do urlopu :))
WielkaPanda
21 lipca 2014, 12:58Ja tam bym te jarzynki transportowała w wersji bukietu, hehehe. Ale serio. Fajne, przydatne naczynko.
MllaGrubaskaa
21 lipca 2014, 15:19Pojemniczek jest boski, dziś przetestowałam spisał się znakomicie ;))
ar1es1
21 lipca 2014, 12:01O rany to harowka Cie czeka.Super to pudelko na saltaki-nie zapominaj o odrobinie oliwy czy majonezu-z tłuszczem lepiej wchłaniają się witaminki;)) Pozdrawiam i szacun za to poranne bieganie.
MllaGrubaskaa
21 lipca 2014, 12:04Do sałatki zawsze jakiś sosik czy odrobina oliwy jest :)) Harówka, ale do przetrzymania :)) Mam tak co roku w sezonie urlopowym ;))