Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.
Dziś 12 godzin w pracy.
Odpocznę sobie po wczorajszych porządkach.
Kuchnia zrobiona na błysk.
Ja urobiona po pachy, ale z bananem na gębie i ogromną satysfakcją że tak ładnie mi się wszystko udało.
To chyba tylko kobieta tak potrafi, narobić się jak głupia, przewrócić wszystko do góry nogami żeby później to uporządkować na nowo. Po wszystkim podpierać się nosem o ziemię, ale cieszyć się jak dziecko z nowej zabawki.
Ja przynajmniej tak mam.
W pracy spokojnie, więc się nie narobię, a odpocznę.
W domu za pewne jakieś zajęcie bym sobie znalazła.
Ćwiczeń pewnie dziś nie będzie, ale to się jeszcze zobaczy.
Kwietniowe ćwiczenia:
01.04. orbi 60 minut, hula-hop 60 minut
02.04. orbi 60 minut, hula-hop 60 minut
03.04. orbi 60 minut, hula-hop 60 minut
04.04. orbi 60 minut
05.04. dzień wolny
06.04. dzień wolny
07.04. orbi 60 minut, hula-hop 60 minut
08.04. orbi 60 minut, hula-hop 60 minut
09.04. orbi 60 minut, hula-hop 60 minut
10.04. dzień wolny
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
holka
11 kwietnia 2014, 11:20Też chciałabym "Tak mieć" ;)
niezdecydowanaona
10 kwietnia 2014, 21:34super, pracowita jesteś! i na pewno spaliłaś przy tym mnóstwo kalorii - przyjemne z pożytecznym, oby tak dalej! Pozdrawiam :)
madziuchny
10 kwietnia 2014, 19:33Fajnie że w pracy odpoczywasz :) ja nie mam tego komfortu :( ale masz rację po takich rewolucjach z buzi banan nie schodzi :) zawsze ale to zawsze coś jeszcze się w domu znajdzie :) do miłego )
abiozi
10 kwietnia 2014, 13:44Masz całkowitą rację. Dziękuję. Twoje zdjęcia bardzo mnie motywują;)
jolakosa
10 kwietnia 2014, 12:38taa tylko kobieta kobiete zrozumie:) miłego dnia
WielkaPanda
10 kwietnia 2014, 12:38Mnie też cieszą gruntowne porządki. Jakoś tak weselej mi jak się narobię. Pozdrawiam!
vita69
10 kwietnia 2014, 12:07ja przez chorobę jeszcze nie zaczęlam sprzatać:( mogę zacząc dopiero po powrocie czyli oid poniedziałku:( w pon mam mi tez zjechać teściowa więc chyba szybko wrócę do swojej wagi przez nerwy :P
NewStart80
10 kwietnia 2014, 12:06DZIEKUJE ZA WPIS.JA WLASNIE PO PRACY SPRZAWTAM MIESZKANIE BO ZAPUSCILAM.UDANEGO DNIA.
judipik
10 kwietnia 2014, 12:04Ja jak mam dzień, to cały mogę czas sprzątać, a jak mnie jakiś leń weźmie, to muszę się zmuszać, żeby chociaż troszkę ogarnąć. Dziś chyba mam tego lenia :(
MllaGrubaskaa
10 kwietnia 2014, 12:14Mam tak samo :)) Do generalnych porządków muszę mieć wenę :)), a jak ją mam to idę jak tajfun ;))
martini244
10 kwietnia 2014, 11:42Ja az tak ze sprzataniem nie mam,robie to na bierzaco w miare i nie ma u mnie czegos takiego jak porzadki przed swiateczne,zreszta swieta spedzamy u rodziny M,wiec nie mam cisnienia hehe.Milego dnia
MllaGrubaskaa
10 kwietnia 2014, 11:58Ja święta też po za domkiem spędzam, a porządki to tak dla siebie, na wiosnę domek odświeżyć chcę. Sprzątam też na bieżąco, ale takie porządki z wywalaniem wszystkiego z szaf i szafek robię dwa razy do roku ;))
ibiza1984
10 kwietnia 2014, 11:28To zmęczenie jest fajne, ale satysfakcja po dobrze wykonanym zadaniu jeszcze fajniejsza :)
Nefri62
10 kwietnia 2014, 10:18ja nie lubię sprzątać bo teraz za dużo ludzi mam w chacie i zaraz i tak jest bałagan. pozdrawiam i miłego dnia
beatka2789
10 kwietnia 2014, 09:40a ja mam takiego lenia do sprzątania :) z peewnością dopiero po niedzieli zacznę :)
aeroplane
10 kwietnia 2014, 09:20Mam podobnie- my kobiety ;))) Milego dnia!
natalie.ewelina
10 kwietnia 2014, 09:14a nie chcialabys nadgodzin porobic serducho....hihi....ja tez musze sprzetac....miego dnia
emlu83
10 kwietnia 2014, 09:11No tak, to tylko kobieta tak potrafi, zgadzam się. Zwłaszcza na święta... U mnie też porządki pełną parą. Byle się tylko wyrobić :)