Misie i Szproetczki Moje kolorowe.
Oczywiście po sobotniej nocy z przygodami w niedzielę też miałam problem ze snem.
Dwie noce po 4 godziny snu.
O dziwo wczoraj funkcjonowałam normalnie, a dziś spać mi się chce niemiłosiernie.
Pogoda też nie najlepiej człowieka nastraja.
Wykończy mnie to przesilenie wiosenne.
Podjęłam też już decyzję co do diety. Skończę na 28 dniach.
Organizm za bardzo zaczyna mi się domagać większej gamy produktów niż te dozwolone na WO. W sklepie na widok ananasa dostaję ślinotoku
Kolejna powtórka na jesieni tak jak w zeszłym roku we wrześniu.
Ćwiczenia oczywiście i w niedziele i wczoraj były.
Orbi 60 minut i hula-hop 60. Dodatkowo w poniedziałek zaczęłam po raz kolejny a6w.
Dziś rano w pracy więc ćwiczenia będą po południu, chyba że padnę i pójdę spać to zrobię tylko a6w.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
afteryourheart
18 marca 2014, 23:13powodzenia!
naughtynati
18 marca 2014, 19:57mi chyba to przesilenie wiosenne doskwiera... cieszę się, że ćwiczysz dalej, bo u mnie do dupy z ćwiczeniami... pozdrawiam :*
MagdalenazWenus
18 marca 2014, 19:10ja tez pierwszy raz pyknelam 60 min a Ty,ze po dupie mi sie nalezy:)
martini244
18 marca 2014, 18:02Dobrze,ze sluchasz swojego organizmu i tak dalas rade;)
fokaloka
18 marca 2014, 16:12Jak Ty kręcisz hula hopem przez godzinę? Ja po 25 minutach jestem mega zmęczona :)
Skania79
18 marca 2014, 15:26Pewnie, jak Ci organizm tak podpowiada, znaczy, ze ma racje .
holka
18 marca 2014, 14:47I tak jesteś bardzo "solidną firmą" myślę,że przesilenie wiosenne nie jest łatwe do przetrwania na dodatek na WO...znowu 06W łał :)
vita69
18 marca 2014, 14:20teraz jest naprawdę ciężki czas:( ja nie dałam rady
Wisienkawlikierze
18 marca 2014, 12:37Słusznie robisz, 28 dni to już bardzo dużo i wystarczy. Tak samo robiłaś niedawno całość, na jesieni znowu zrobimy, więc nie ma co przesadzać. Tylko wychodź rozsądniej ode mnie, he he... Ja nauczkę już mam w postaci bólu żołądka. Ale Ty wychodzić umiesz lepiej, więc nic tylko się uczyć muszę od Ciebie! Buziaki:***
magma007
18 marca 2014, 12:17Najgorzej jest znaleźć w sobie tę wytrwałość, jak w koło wszyscy jedzą co chcą :-(
ewela22.ewelina
18 marca 2014, 10:30no kochana cwiczonka sa wiec super:))) ja tez ujezdzam orbiego:D hihi
aeroplane
18 marca 2014, 10:12:)
gruszkin
18 marca 2014, 09:18Podziwiam cię za tę szóstkę. Widzisz efekty? A ananasa nie wolno na WO? Ło matko to co to za owocowa dieta, przyznam się, że nie wczytywałam się w nią. Czego jeszcze nie możesz z takich oczywistych rzeczy owocowo warzywnych?
Zaczarowana08
18 marca 2014, 09:07Podziwiam za wytrwałość :)