Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziś będzie bez ćwiczeń.


Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

Wczoraj był dzień na wariata.
W pracy cały czas było coś do zrobienia. 
Po racy biegiem do domu bo chciałam się wyrobić ze zrobieniem skalpela zanim mąż wróci.
Wpadłam do domu, wywaliłam psa na podwórko, wstawiłam garnek z zupą na mały gaz co bym nie musiała do niej przez jakiś czas zaglądać, zapakowałam mięso do piekarnika (ostatnio zamiast kupować wędlinę sama piekę mięsko). 
Przebrałam się w ciuszki do ćwiczeń i wskoczyłam najpierw na 30 minut na orbiego, a potem zrobiłam skalpel i a6w. Nawet udało mi się zaliczyć szybki prysznic, wysuszyć się, nabalsamować i przygotować surówkę do obiadu.
Mąż wrócił, zjedliśmy obiad, pojechaliśmy na zakupy i po prezent dla teściów. Spokojnie usiąść na tyłku udało mi się po 19.

Dziś dzień odpoczynku od ćwiczeń. 
Tak sobie pomyślałam że będę ćwiczyć trzy dni i jeden dzień przerwy, w końcu trzeba dać mięśniom odpocząć.
Po za tym zaszalałam, pospałam sobie do 7 i mąż w domu okupuje mi salon i tv.
Jutro będzie z małym utrudnieniem bo sobotę mam pracującą, a po pracy zaraz do teściów więc ćwiczenia będę musiała zaliczyć rano, mam nadzieję że nie będę miała problemu żeby wstać o 3.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
           Figura: gruszka! Też taka będę i uda mi nie przeszkodzą :)
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
  • madagascar33

    madagascar33

    15 listopada 2013, 19:01

    prawdziwy dajesz przyklad :)

  • Wisienkawlikierze

    Wisienkawlikierze

    15 listopada 2013, 17:01

    Ja się też cieszę, że mam tu takie wspaniałe koleżanki jak Ty, Mllu:))) To dzięki Tobie dowiedziałam się o WO, więc Tobie zawdzięczam całą moją radość, mamę jak nową i świetne widoki na przyszłość! I bardzo Ci za to dziękuję:***

  • Nowa30

    Nowa30

    15 listopada 2013, 16:43

    Ale jesteś obrotna,ja jak mam taki dzien to łykam jedzenie zamiast grysć i boli mnie żołondek.

  • holka

    holka

    15 listopada 2013, 15:01

    Bardzo lubię Twoje wpisy :) mam wrażenie,że czasem przez mój monitor przechodzi "mały huragan" w postaci Twojego wpisu...ten plan z ćwiczeniami wydaje mi sie byc dobry :) ciekawa jestem efektów Twoich ćwiczeń.

  • cambiolavita

    cambiolavita

    15 listopada 2013, 11:48

    Wstac o 3 , zeby zaliczyc cwiczenia... Ty jestes naprawde niesamowita!!! Nie znam nikogo innego oprocz Ciebie, kto bylby tak zorganizowany i zdeterminowany!!!! :)

  • Skania79

    Skania79

    15 listopada 2013, 10:03

    Jeju!!!! Ja mam problem, żeby wstać o 6-stej rano..... O losie.... ) 3 rano....

  • gruszkin

    gruszkin

    15 listopada 2013, 09:33

    Narobiłaś mi smaka na mięsko, też piekę, ale zazwyczaj kurczaka. Chyba kupię kawałek chudej świnki. Prezent to najgorzej mi kupić mężowi, jak ma jakąś zachciankę to realizujemy ją na bieżąco, a nie jest gadżeciarzem.

  • aeroplane

    aeroplane

    15 listopada 2013, 09:30

    :)

  • gruszkin

    gruszkin

    15 listopada 2013, 09:21

    A jakie mięsko piekłaś? Pieczesz w rękawie, czy luzem? A co kupiliście teściom i jaka okazja? Zawsze mam problem z prezentami...

  • fokaloka

    fokaloka

    15 listopada 2013, 09:07

    Wstawanie o 3? Ojeeeejku, na samą myśl chce mi się spać. Chociaż jak bym wstała o tej porze i zaliczyła chociaż z 30 minut fajnego cardio to bym była całkiem do życia :)

  • SzczuplaMonika

    SzczuplaMonika

    15 listopada 2013, 09:05

    Mąż namawia mnie też na pieczenie mięsa -coby było jako wędlina :) Miłego dnia!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.