Trzymam się dzielnie.
Waga dziś taka sama jak wczoraj 61.4 kg, a byłam pewna że wyższa bo jakaś opuchnięta i ciężka się czuję, połowa cyklu i zbliża się pełnia.
Schudłam, jestem z siebie zadowolona, podobam się sobie.
Wszyscy w koło zwracają uwagę, jak dobrze teraz wyglądam, jak mnie to zgubienie zbędnych kilogramów odmieniło.
Mężczyźni komplementują, kobiety dopytują jak to zrobiłam.
I właśnie, tu jak zaczynam mówić o diecie zaczyna się, coś przez co mam czasem ochotę zazgrzytać zębami.
Gadka zawsze ta sama że dieta trudna, wytrwać się nie da.
Ja jakoś wytrwałam!
No ale ja to widocznie jakiś inny gatunek.
Mnie poszło tak łatwo, a dla czego komuś innemu ma nie pójść łatwo.
Nie spróbujesz nie przekonasz się!
Oczywiście pnie potrafią mnożyć wszelkie ale w nieskończoność. Setki powodów i wymówek umieją wymienić w pięć sekund na jednym oddechu.
Jak jeszcze słyszę na zakończenie tekst jak ja pani zazdroszczę to mam ochotę zacząć krzyczeć TO RUSZ DUPĘ I WEŹ SIĘ ZA SIEBIE MNIE TO Z NIEBA NIE SPADŁO!
Włożyłam w swoje odchudzanie sporo wysiłku, dieta, ćwiczenia zawsze na początku nie są ani łatwe ani przyjemne, ale można się przyzwyczaić i nauczyć pewnych rzeczy żeby odchudzanie nie było karą, a czymś co sprawia frajdę i radość.
Pamiętajcie!
CHCIEĆ TO MÓC!
Jeśli czegoś chcemy naprawdę nie szukamy wymówek tylko działamy!
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
ibiza1984
24 października 2013, 22:52Bo nam się wydaje, że to takie trudne i że dużo łatwiej jest wziąć tabletkę odchudzającą i już. Ale o tym, że tuczyliśmy się przez kilka miesięcy czy lat - nikt nie pamięta. Odrobina dobrej woli robi robotę. Trzeba tylko spiąć się w sobie i zadziałać, bo w innym razie już na starcie odbieramy sobie szansę na wygraną.
holka
16 października 2013, 13:11Masz 100% rację! I dobrze,że mówisz,że wcale Ci to tak łatwo nie przyszło....(zresztą czytam Twój pamietnik od dłuższego czasu i widzę ile jest ćwiczeń codziennie i na dodatek zdowe odżywianie o diecie WO nie wspominając) Mi się nie chce wysilać i dlatego takie osoby jak Ty będą szczupłe i zgrabne a te mniej wytrwałe i konsekwentne bez odpowiedniej motywacji będą takie jak ja grube i niezgrabne...Wymówki potrafię tworzyć wspaniale i codziennie inną :/
abiozi
15 października 2013, 21:58Zgadzam się z Tobą całkowicie. Kurcze...to samo ja mogę napisać o sobie. Pozdrawiam. Damy radę;)
Chaarle
15 października 2013, 21:02Dalam rade ale pot to ze mnie kapal :d
Inez8403
15 października 2013, 18:52Jestem dopiero na początku swojej drogi, ale też mam nadzieję że jak bardzo będę chciała to dam radę, tak jak ty:)
ewela22.ewelina
15 października 2013, 18:18święte słowa jesli chcemy to nie ma ze boli:)
tolerancja2012
15 października 2013, 15:46Wszystko w naszych rękach , kiedyś tez tylko zazdrościłam innym że potrafią potem sama ruszyłam dupę hehe jezu dobrze że się wzięłam za siebie bo pewnie by już było grubo ponad 100 kg u mnie :( a tak jest pewnie koło 75 :) a do grudnia coraz bliżej , bliżej hehe :) buziaki :*
vita69
15 października 2013, 13:21wszystko zalezy tylko i wyłącznie od nas:))))
gruszkin
15 października 2013, 11:42Piękny wpis, będzie moim motto. I mówię sobie "RUSZ DUPĘ!", ale tobie to tak łatwo przyszło, mi się nie chce... ;P
Kore2013
15 października 2013, 11:05bo najfajniejsze dla większości są diety cud; żreć ile wlezie i liczyć na cud
LillAnn11
15 października 2013, 10:54Amen :D
cambiolavita
15 października 2013, 10:11Swiete slowa kochana!!! Niestety nie kazdy to zrozumie! Ale to nieistotne! Wazne, ze Ty odmienilas siebie!!!
PuszystaMamuska
15 października 2013, 09:32Masz rację - chciec to móc!!! Pozdrawiam