Piątek dniem ważenia.
Pomiar dokonany i jest kolejny spadek.
Tym razem 1.4 kg, czyli jest 61.8 kg, co oznacza że przez 6 tygodni WO zgubiłam 7.9 kg.
Dziś na śniadanie była kromka chleba orkiszowego, cieniutko posmarowana masłem z plasterkiem swojskiej szynki, do tego 2 ogórki kiszone, czerwona papryka i spory kawałek białej rzodkwi.
Organizm świetnie reaguje na wprowadzanie na nowo innych produktów niż warzywa i owoce. Bałam się że będą jakieś sensacje żołądkowe, ale wszystko jest ok.
Do pracy zabrałam, banana, jabłko i gruszkę.
Na obiad zupa krem z brokułów, może zaszaleję i zrobię do niej grzanki z kromki chleba.
Po obiedzie już tylko owocki i warzywka do przegryzania, tak się przyzwyczaiłam na WO.
Dwa dni w tygodniu będę robić sobie warzywno-owocowe.
Mam nadzieję że dzięki temu uda mi się ładnie wagę utrzymać, a może jeszcze i ciut obniżyć.
Myślę też nad powrotem do ćwiczeń z Ewką.
Na razie na pewno orbi, hula-hop i a6w.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
monsia85
12 października 2013, 16:33swietne jedzenie poprosze o przepis na krem z brokul :)
Wisienkawlikierze
12 października 2013, 09:57Przyjemnej soboty, Mllu:)))
Skania79
11 października 2013, 22:08Bejbe.... teraz podziwiam Ciebie jeszcze bardziej.... Byłam wcześniej na tej stronie ale skrycie marzyłam, że to nie ta dieta. Przecież na niej nic nie można..... Jejku, jak Ty na niej wytrzymałaś?
DorotaJ.
11 października 2013, 19:37Pięknie :) Super wynik !!!
fokaloka
11 października 2013, 18:00Zobaczyłam 6 tyg - 7.9 kg mniej i szczęka mi opadła.... Łaaaał!!
magkru21
11 października 2013, 17:13Super wyniki ;))) normalnie Ci zazdroszczę ;))) oby tak dalej
holka
11 października 2013, 16:45Spadek kilogramów naprawdę imponujący...szczególnie,że to nie poczatek tylko koniec Twoich spadków :) Jestem ciekawa jak będzie się to wszystko kształtowało po wprowadzeniu innego jedzenia ale znając Twój upór w dążeniu do celu jestem pewna,że utrzymasz to co osiągnełaś...Twoje codzienne ćwiczenia równiez szczerze podziwiam i GRATULUJĘ! Dotarłaś do celu zdrowo i rozsądnie tym większy podziw z mojej strony Twoich przedsięwzięć związanych z odchudzaniem :D
WielkaPanda
11 października 2013, 16:08Jesteś niesamowicie zdyscyplinowana. Bravo! Tylko tak dalej!!
Malgoska39
11 października 2013, 12:36no, pięknie!!!! a powiedz, mi masz jakiś fajny przepis na chleb??? taki sprawdzony.....
cambiolavita
11 października 2013, 12:05U Ciebie kochana wszysto idealnie! Ach, podziwiam Cie, naprawde! :) Gratuluje Ci dotrwania do konca diety i takiego piekneo spadku na wadze! I zycze, zeby udalo Ci sie rownie pieknie wyjsc z tej dietki i zrzucic jeszcze reszte nadbagazu.
Wisienkawlikierze
11 października 2013, 10:35Spadek wspaniały, bo przecież to już niskie rejony wagowe:))) Gratuluję, kochana!!!
Wisienkawlikierze
11 października 2013, 10:34Podziwiam Cię, że chce Ci się wyrabiać chlebuś łapkami!!! Mnie najbardziej podoba się właśnie to, ze wrzucam i już tylko patrzę jak rośnie;)
Kore2013
11 października 2013, 10:34o mamo jaki spadek!!!! pięknie!
gruszkin
11 października 2013, 10:09To do spożywczego i zainwestuj 2 zł :P
gruszkin
11 października 2013, 10:03A butelkę wody masz? :P To w garść....
Lela6
11 października 2013, 10:02Fajny spadek, gratuluję :)) Trzymam kciuki, że by nie wróciło
gruszkin
11 października 2013, 10:00Też go czasem lubię, ale czasem, ja lubię bardziej się spocić, a i te treningi uwzględniają chyba więcej partii mięśniowych, co dziś czuję w plecach. Podobają mi się brzuszki z hantlami w rękach, dla mnie to nowość i o dziwo łatwiej się unieść z hantlą w ręku niż bez.
beatka2789
11 października 2013, 09:57dziękuję bardzo, biorę się za czytanie a gdy wrócę z małego urlopu z polski to chyba zacznę stosować :)
gruszkin
11 października 2013, 09:54Dobrze, że obywa się bez sensacji. Ale teraz pewnie rozkoszujesz się każdym kęsem i bardzo uważasz na jakość produktów, o czym nie zawsze się pamięta "normalnie"jedząc. A co do zakwasów, to nie są typowe zakwasy, tylko lekka obolałość, jakbym nie ćwiczyła to pewnie nie mogłabym się ruszyć. Spróbuj może tego treningu, Ewa jest za mało energetyczna, nie wiem czy do ciebie pasuje.
beatka2789
11 października 2013, 09:43super.... dołączam do Skania79. Prosiła bym o jakieś namiary na szczegóły diety :) pozdrawiam i gratuluję jeszcze raz :)