Poniedziałek zaliczony wzorowo.
Pieczenie po pracy chlebka odmierzało mi wczoraj czas ćwiczeń.
Przyszłam do domu, nakarmiłam zakwas i sama zjadłam obiad.
Zakwas po karmieniu musi 3 godzinki popracować, ja też potrzebuję czasu żeby jedzenie się uleżało, więc oboje sobie spokojnie trawiliśmy.
Zagniotłam chlebek, wskoczyłam w ciuszki do ćwiczeń.
Chlebek musi sobie rosnąć jakieś 2 godzinki, ale trzeba go w tym czasie dwa razy złożyć tak co jakieś 40-45 minut. Zaliczyłam wiec po 45 minut kręcenia hula-hop w każdą stronę.
Wyszło więc 90 minut.
Potem wskoczyłam na orbiego, po 30 minutach zrobiłam mała przerwę na włożenie ciasta do brytfanki i chlebek wyrastał w niej jeszcze przez godzinkę, ja w tym czasie zaliczyłam jeszcze 50 minut orbiego.
Pedałowania wyszło więc 80 minut.
Złapałam oddech, wstawiłam chlebek do piekarnika i zabrałam się za a6w.
Pieczenie trwa 30 minut wiec spokojnie brzuszki udało mi się w tym czasie wykonać.
W trzy i pół godziny zaliczyłam porządny trening i upiekłam chleb.
Połączyłam przyjemne z pożytecznym.
Dziś rano w domku, ale mąż później do pracy wychodził więc miałam małą dezorganizację.
Zaliczyłam jednak 60 minut orbirgo i 30 dzień a6w.
Powiem szczerze nic nie daje takiej radości i satysfakcji jak porządna dawka ćwiczeń.
Schodząc z orbiego wyglądam jak po wyjściu z basenu, a gęba mi się cieszy jak głupia.
Jeszcze rok temu jak by ktoś mi powiedział ze tak polubię ćwiczenia i że będę je robiła dla przyjemności, a nie z musu to bym nie uwierzyła.
Dziękuję za wypowiedzi pod wczorajszym wpisem.
Widzę ze wiele z nas ma podobne podejście do V. Całkiem zdrowe i rozsądne.
Cieszę się że tu jestem i ze was mam, bo z wami o wiele mi łatwiej.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
good.day.my.fat.angel
28 czerwca 2013, 13:29Jesteś niesamowita... Brak mi słów! :)
FreeChery
27 czerwca 2013, 06:29A Ty gdzie się podziewasz? :)
MagdalenazWenus
26 czerwca 2013, 22:49Ja tez teraz pieke chlebek,tylko,ze ja mniej kalorii przy tym spalam:)
Idziulka1971
26 czerwca 2013, 21:20Zdrowo uzależniona :)))
cambiolavita
25 czerwca 2013, 23:27Naprawde wymiatasz z tymi cwiczeniami kobietko :) I w ogole podziwiam Twoja organizacje, nalezy Ci sie za nia medal! :)
magkru21
25 czerwca 2013, 21:24sportsmenką niedługo zostaniesz hihihi , ja tez staram się dużo ćwiczyć ale Ty pobijasz wszystko.. zazdroszczę !!! tak trzymaj !!! :))))
zmianadzislepszejutro
25 czerwca 2013, 20:19To jeszcze raz dzięki za lajka :) uwielbiam Twoje wpisy :)
dorota2791
25 czerwca 2013, 20:18Dziękuję za komentarz. Widzę, że nadal dajesz radę z treningiem. Zazdroszczę Ci tego samozaparcia
zmianadzislepszejutro
25 czerwca 2013, 20:08Chyba nie powinnam tu wklejać linków, ale z rozpędu dałam, jak możesz to usuń :*
fokaloka
25 czerwca 2013, 15:24Poszalałaś z ćwiczeniami :)
holka
25 czerwca 2013, 14:21Jejuniu! To już jest zawodowstwo...jesteś sportowcem po prostu :)
vita69
25 czerwca 2013, 13:413,5 godziny!!! Boże!!! kobieto oszalałaś :)))))))))))))))))))))))))))))) aż mnie zatkało :P
Joannaz78
25 czerwca 2013, 11:50Jeju jak Ty jesteś w stanie 90 min kręcić ?
marusia84
25 czerwca 2013, 11:35...mój chleb właśnie wyjęty z pieca :-))
marusia84
25 czerwca 2013, 11:34Jesoooo ...aleś się wypociła :-)))
magma007
25 czerwca 2013, 11:34Po takim wysiłku można sobie podjeść chlebka ;-)
Nowa30
25 czerwca 2013, 11:22Zazdroszczę Ci tego zapału do ćwiczeń ja kilka dni nie ćwiczyłam i teraz trudno mi się zebrać, zato polubiłam jazdę na rowerze tylko że w tygodniu trudniej mi się wyrwać. Miłego dnia.
Kamila112
25 czerwca 2013, 11:02Wszystkiego dobrego :*
majakowalska
25 czerwca 2013, 10:12zaraź mnie proszę:))
Existebam
25 czerwca 2013, 10:11Oddaj mi część swoich kilogramów i pozytywne nastawienie! :P